Paweł Kukiz mówił o możliwej dymisji Antoniego Macierewicza. Lider Kukiz'15 przypomniał, że pokładał duże nadzieje w szefie MON, ale zmienił zdanie w tej sprawie. - Początkowo wiązałem duże nadzieje z Antonim Macierewiczem, podobnie zresztą jak z Donaldem Tuskiem. Z Macierewiczem jednak wcześniej mnie oświeciło, bo już po kilku miesiącach. W przypadku Tuska do jego rzetelnej oceny dochodziłem cztery lata - powiedział polityk.
Gość programu wspomniał również o liście, który otrzymał od szefa MON. Macierewicz w liście zarzucił Kukizowi "wpisywanie się w kampanię dezinformacji i nienawiści od miesięcy uprawianej przez największych szkodników sprawy polskiej". Czytaj więcej
- Zastanawiam się, czy on nie powinien stworzyć koła razem z posłem Niesiołowskim. Podobna ekspresja - skomentował Kukiz. - Macierewicz osiągnął taki cel, że ja po prostu nie trawię tego człowieka. Nie wiem, jak zachowa się klub, ale ja zagłosuję za jego odwołaniem - dodał. Zdaniem Kukiza decyzje podejmowane przez Prawo i Sprawiedliwość przypominają "ruchy samobójcze".
Kukiz uważa również, że powinna powstać komisja śledcza w sprawie Wacława Berczyńskiego. - Jak najbardziej jestem za tym, by powstała komisja śledcza do spraw zbadania roli Berczyńskiego w przetargu na śmigłowce. Jeżeli wsparcie będzie potrzebne, bez względu na to kto złoży taki wniosek, ja go poprę - skomentował.
Więcej: TVN24