Paweł Grabowski: Mogą zrobić z Tuska przestępcę

- Rozumiem, że chodziło o to żeby zagrać Donaldem Tuskiem. Tak jak Radosław Sikorski ostatnio zeznawał w sądzie. Ja się śmiałem, choć nie było do śmiechu. Jak oglądałem w TVP Info transmisję, to zauważyłem, że kamera była postawiona za plecami, jak w przypadku wielkich przestępców. Z Tuskiem może być podobnie - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Paweł Grabowski, poseł Kukiz'15.

Publikacja: 19.04.2017 09:33

Paweł Grabowski: Mogą zrobić z Tuska przestępcę

Foto: tv.rp.pl

Początek rozmowy dotyczył przyjazdu szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który ma wysiąść na Dworcu Centralnym, a następnie wraz z witającymi przejść pod prokuraturę, w której złoży zeznania w sprawie oskarżonych szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Będzie pan witał Tuska? - Tak za chwilę popędzę, wiązanka już jest zamówiona - ironizował Grabowski. - Mnie zastanawia czy nie ma połączenia z Brukseli do Warszawy. Z tego co wiem, to jest - dodał.

Poseł Kukiz'15 mówił, że nie powinno się mieszać tych dwóch spraw: zeznań w prokuraturze i witania Donalda Tuska. Zdaniem Grabowskiego w swoją grę gra też PiS. - Rozumiem, że chodziło o to żeby nim zagrać. Tak jak Radosław Sikorski ostatnio zeznawał w sądzie. Ja się śmiałem, choć nie było do śmiechu. Jak oglądałem w TVP Info transmisję, to zauważyłem, że kamera była postawiona za plecami, jak w przypadku wielkich przestępców - powiedział Grabowski. Dodał, że z Donaldem Tuskiem może być podobnie.

Dalej poseł mówił o tym, że widzi duopol PO i PiS, które czerpią wielkie miliony z kieszeni obywateli. - My wzięliśmy tylko zwrot za kampanię, czyli pieniądze, które wydaliśmy - mówił Grabowski. - Nie były to pieniądze na baloniki, transparenty, etc.

Klub Nowoczesnej się zmniejszył, odeszło czworo posłów, z czym wiążą się zmiany w Sejmie dla partii, m.in. traci przez to jeden z pokoi. Możliwe jest więc włączenie do Nowoczesnej posłów z koła Unii Europejskich Demokratów. - Stefan Niesiołowski jest marką na scenie politycznej, ale zastanawiam się czy elektorat Nowoczesnej chce marki, czy chciał nowoczesnej polityki - komentował Grabowski.

Poseł mówił też o własnym klubie, w którym jego zdaniem nie ma dyscypliny, a cementuje go wspólna chęć zmiany ustawy zasadniczej. - Kukiz'15 jest małym Sejmem. Nie ma dyscypliny partyjnej - mówił gość programu. - Łączy nas jedno: że zgadzamy się w tym, że konstytucja jest zła i trzeba ją zmienić - dodał.

- W partiach są przyciskowi, którzy naciskają przycisk zielony lub czerwony, zależnie od tego jak szef mówi - mówił Grabowski.

Zapowiadany jest protest sędziów w związku z reformą sądownictwa. Sędziowie nie będą przez godzinę pracować. - Myślę, że obywatele nie odczują tej godzinnej przerwy, chyba, że sprawy zostaną przesunięte o godzinę - mówił Grabowski.

Na koniec powrócił temat tzw. frankowiczów, którzy mimo zapowiedzi w kampanii, zostali na lodzie. - Posłowie Kukiz'15 krzyczą w tej sprawie. Nie jesteśmy jednak wszędzie słyszani. Wielkim korporacjom zależy na tym, żebyśmy nie byli słyszani. Jarosław Kaczyński powiedział ostatnio, że klienci powinni radzić sobie sami. Naobiecywali, zgarnęli stanowisko, a teraz odwrócili się plecami - oceniał poseł Kukiz'15.

Początek rozmowy dotyczył przyjazdu szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który ma wysiąść na Dworcu Centralnym, a następnie wraz z witającymi przejść pod prokuraturę, w której złoży zeznania w sprawie oskarżonych szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Będzie pan witał Tuska? - Tak za chwilę popędzę, wiązanka już jest zamówiona - ironizował Grabowski. - Mnie zastanawia czy nie ma połączenia z Brukseli do Warszawy. Z tego co wiem, to jest - dodał.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"