Lider ugrupowania wyraził ubolewanie, że wbrew zapowiedziom z kampanii parlamentarnej, Prawo i Sprawiedliwość w kwestii przyjęcia przez Polskę imigrantów, nie różni się od Platformy Obywatelskiej, która zobligowała się w Unii Europejskiej do przyjęcia siedmiu tysięcy uchodźców. Według Kukiza, tylko obywatele mogą o tym decydować. - Nie może być tak, że dozorca może wskazywać drzwi mojego mieszkania i mówić do kogoś: możesz tu mieszkać – mówił obrazowo Kukiz. - Nie możemy dopuścić do tego żeby tak jak np. w Kolonii kobiety i dzieci nie czuły się bezpiecznie w swoim kraju – mówiła posłanka ruchu Elżbieta Borowska.

Żeby skoordynować akcję zbierania podpisów pod referendum, ruch uruchomił specjalną stronę internetową: www.dzienreferendalny.pl, z której można pobrać i następnie wydrukować specjalny druk potrzebny do zbierania podpisów. Koordynatorem projektu jest Alan Klimala, który bezskutecznie ubiegał się o mandat poselski z listy Kukiz’15 w Gliwicach.  – Nieważne ile ktoś zbierze podpisów, jeśli będą tylko cztery to też dobrze. Wtedy należy je przesłać na adres biura poselskiego Pawła (Kukiza-red.) – mówił Klimala.

Lider ruchu wskazał, że naród może sprawować władzę przez swoich przedstawicieli lub w sposób bezpośredni poprzez referendum. - Apeluję o aktywny udział w naszej akcji. Polska to nasz dom i to my powinniśmy decydować, kto będzie w nim mieszkać – mówił Kukiz.

Ruch Kukiz’15 chce w ten sposób przekonać władzę do zmiany decyzji. „Czy jesteś za przyjęciem przez Polskę uchodźców?” – głosi pytanie na wspomnianej stronie. W sondzie wzięło udział już 1,5 tysiąca obywateli, z czego przyjęciu uchodźców sprzeciwia się 94 proc. – Niedługo takie referendum odbędzie się w Irlandii, coraz więcej krajów mimo początkowej zgody zaczyna się wycofywać z decyzji o przyjęciu uchodźców – mówi nam poseł ruchu Piotr Apel.

W niedzielnym programie Bogdana Rymanowskiego „Kawa na ławę” w TVN24, niejako zielone światło pomysłowi dał szef gabinetu prezydenta Adam Kwiatkowski, który nie wykluczył, że gdyby taki projekt wpłynął do Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, referendum byłoby możliwe.