Komentuje Ilona Kostrzewska, analityk rynku nieruchomości w Centrum AMRON:
- Seria obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej doprowadziła do spadku oprocentowania kredytów hipotecznych oraz do znaczącej poprawy zdolności kredytowej Polaków. Mimo to można było zaobserwować systematyczny spadek liczby udzielanych kredytów hipotecznych. Dopiero II kwartał 2015 r. roku zatrzymał falę spadków i przyniósł wzrost liczby nowo udzielonych kredytów o 10,28 proc. względem I kw. br. Wyniki akcji kredytowej z trzech kwartałów 2015 roku pozwalają sądzić, iż wyniki całego roku będą trochę lepsze w stosunku do roku poprzedniego.
Wkład własny musi być
Wydana w czerwcu 2013 roku przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacja S miała na celu wyeliminowanie nadmiernego ryzyka przy udzielaniu kredytów mieszkaniowych. Zgodnie z jej zapisami począwszy od 2014 roku rośnie wymagany wkład własny dla osób ubiegających się o kredyt hipoteczny. W 2014 roku, aby uzyskać w banku kredyt, klient musiał posiadać przynajmniej 5 proc. wartości kredytowanej nieruchomości. Od stycznia 2015 roku, bank może pożyczyć na nieruchomość już tylko 90 proc. jej wartości. Zaostrzone kryteria udzielania kredytów nie spowodowały jednak rewolucji na rynku kredytowym. Zarówno struktura nowo udzielonych kredytów hipotecznych pod względem wysokości wskaźnika LtV, jak i średnia wysokość kredytu pozostaje w zasadzie niezmienna od pięciu kwartałów.
Przyczyn tego można szukać między innymi w rządowym Programie MdM, który umożliwia uzyskanie dotacji od państwa w wysokości od 10 do 30 proc. wartości nieruchomości, a także w niskim poziomie stóp procentowych, a co za tym idzie - nisko oprocentowanych lokatach bankowych (wycofywanie oszczędności na poczet wymaganego wkładu własnego). Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, w pierwszym półroczu tego roku wycofano z depozytów bankowych około 5 miliardów złotych.