Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 12.11.2017 12:58 Publikacja: 11.11.2017 23:01
Prof. Michał Kleiber, minister nauki (drugi z lewej), obok premiera Leszka Millera, współzałożyciela Microsoftu Billa Gatesa i szefa ABW Andrzeja Barcikowskiego (pierwszy z prawej), podczas podpisywania umowy między rządem a Microsoftem, 15.10.2003 r.
Foto: Plus Minus, Bartłomiej Zborowski
Rz: W pana biogramie przeczytałam, że był pan zaangażowany w Ruch Stu. Potem wszedł pan do rządów Leszka Millera i Marka Belki, a na koniec doradzał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Spory rozrzut sympatii politycznych.
Prof. Michał Kleiber: Mam ugruntowane poglądy polityczne, ale gotów jestem współpracować z każdym, kto w demokratycznym kraju ma wyborczą legitymację. Więcej, wspieranie zgodnych z prawem działań legalnie wybranej władzy uważam wręcz za obywatelski obowiązek. W zakładaniu Ruch Stu uczestniczyłem, bo w gronie znajomych postanowiliśmy sprawdzić, czy uda się wprowadzić nowych ludzi na scenę polityczną. Udało się nadspodziewanie dobrze, bo zostaliśmy częścią AWS i po wyborach w 1997 r. mieliśmy kilku parlamentarzystów. Ale nasza formacja rozmyła się w AWS i nie było sensu kontynuować tej inicjatywy. Miałem później różne propozycje działań na scenie politycznej, ale byłem wtedy tak aktywny zawodowo, że jakiekolwiek poważniejsze zaangażowanie nie wchodziło w grę.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas