Czy te projekty były konsultowane z głową państwa?
Jeśli zdecydujemy się na jeden projekt, to pan prezydent jako pierwszy się z nim zapozna.
Co z ustawą abonamentową?
Pracujemy nad rozwiązaniem, które pozwoli mediom publicznym nabrać oddechu finansowego. Chcemy zrekompensować mediom publicznym bardzo daleko idące zwolnienia wynikające z niepłacenia abonamentu przez różne grupy społeczne. Media publiczne nie dostały rekompensaty z tego tytułu. Z budżetu państwa zrekompensujemy straty mediom publicznym za ponad 30 proc. płatników abonamentu, którzy z opłat zostali zwolnieni.
A co się zmieni dla przeciętnego Kowalskiego?
Nic. Choć trzeba przypominać, że abonament jest wciąż obowiązkowy dla posiadaczy odbiorników radiowych i telewizyjnych a uchylanie się od jego płacenia jest łamaniem prawa.
Czy kibicuje pan „Pokotowi" w walce o Oscara?
Tak, jak każdemu polskiemu dziełu kultury walczącemu o uznanie w świecie. Wyboru polskiego kandydata do Oscara tradycyjnie dokonuje PISF i Rada tej instytucji.
Czy dyrektor PISF została zwolniona zgodnie z prawem?
Dyrektor PISF, państwowej instytucji kultury, której zadaniem jest promowanie polskiej kultury, naruszyła prawo, pisząc kompromitujący list szkalujący Polskę do ważnych środowisk filmowych w USA. Napisała nieprawdę twierdząc, że w Polsce panuje cenzura, dochodzi do prześladowania wymienionych z nazwiska artystów i artystek (z których jedna ma właśnie zgłoszenie swojego filmu do Oscara), kpiąc z religijności Polaków. Obowiązkiem dyrektora PISF jest promowanie polskiego filmu w świecie, a nie szkodzenie polskiej kulturze i budowanie fałszywego wizerunku Polski. To nie funkcja publicystyczna, lecz urzędnicza.
A co z hollywoodzkimi filmami, które miały promować Polskę na świecie?
Rozmowy się toczą. Zabiegamy obecnie o dwie hollywoodzkie koprodukcje dotyczące ważnych wydarzeń z polskiej historii. Podwoimy też pieniądze na produkcję filmową w Polsce. Przygotowujemy ustawę o zachętach, dzięki czemu w obiegu będą dodatkowo pieniądze na produkcją filmową wielkości porównywalnej do tego, czym dzisiaj rocznie dysponuje PISF. Do Polski będą się przenosić produkcje filmów, wraz z kooperantami, będą zatrudniać tutaj podwykonawców, całą infrastrukturą usługową, transport, przyjazdy, noclegi itd.. W gruncie rzeczy produkcja filmu to dziś mała fabryka pracująca 2-3 lata, która tu produkowana, tu zostawia też podatki. Przygotowujemy szereg zachęt dla producentów filmowych, którzy będą chcieli kręcić filmy w Polsce. Zagraniczni filmowcy chcą kręcić w Polsce filmy, ze względu na atrakcyjność naszych plenerów.
Mel Gibson nakręci film o Polsce?
W dwóch przypadkach trwają rozmowy z najważniejszymi amerykańskimi wytwórniami filmowymi. Jestem pewien, że to dopiero początek.
rozmawiał Jacek Nizinkiewicz