152 pracowników i funkcjonariuszy izb skarbowych i celnych zostało zwolnionych za pracę w SB czy cenzurze – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Stosunek pracy wygasł im 1 września 2017 r.
Ustawa o Krajowej Administracji Skarbowej nie pozwala zatrudnić pracownika z tzw. przeszłością w organach bezpieczeństwa państwa w latach 1944–1990. Mówi o tym art. 144 nowej ustawy o KAS. Oświadczenie o pracy lub służbie w organach bezpieczeństwa państwa musieli składać wszyscy kandydaci do pracy w KAS urodzeni przed 1 sierpnia 1972 r. Każdy, kto się do niej przyznał, z automatu nie otrzymywał propozycji pracy w organach skarbowych i celnych. „Pracownicy KAS muszą bowiem spełniać najwyższe standardy moralne, ponieważ realizują jedno z kluczowych zadań dla stabilności finansowej państwa, czyli pobór podatków" – tłumaczy nam biuro komunikacji Krajowej Administracji Skarbowej.
KAS to nowa struktura powstała po reformie administracji skarbowej w marcu tego roku. Podporządkowano jej 16 izb administracji skarbowej, 400 urzędów skarbowych i 16 urzędów skarbowo-celnych. Pracuje w niej ok. 62 tys. osób.
Zakaz pracy w zreformowanej KAS obejmuje nie tylko byłych pracowników Służby Bezpieczeństwa, ale także funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej do 1954 r., Informacji Wojskowej, Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (cenzura) czy Urzędu do Spraw Wyznań. Organy te są wymienione w ustawie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczen?stwa pan?stwa z lat 1944–1990 z 2006 r.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że najwięcej takich pracowników było na Mazowszu (26 osób), Śląsku i Łodzi (po 16), najmniej – w Kujawsko-Pomorskiem (dwie osoby) i Lubuskiem (cztery). Jak wskazuje „Rzeczpospolitej" KAS, w grupie 152 osób 55 to funkcjonariusze, siedmioro to osoby nieobjęte mnożnikowymi systemami wynagrodzeń (na specjalnych stanowiskach, np. doradców), najwięcej, 90 osób, to członkowie korpusu służby cywilnej.