Reklama
Rozwiń

Umowa na produkcję spotu dla MON podpisana dzień po emisji

Umowa na produkcję spotu dla MON została podpisana dzień po tym, jak oficjalnie pojawiła się w internecie – ustaliły „Rzeczpospolita" i portal bezkompromisowo.pl.

Aktualizacja: 05.09.2017 10:58 Publikacja: 04.09.2017 19:07

Umowa na produkcję spotu dla MON podpisana dzień po emisji

Foto: You Tube

Chodzi o spot „MON – bezpieczeństwo", który promował polskie wojsko przed ubiegłorocznym szczytem NATO w Warszawie. Jak wytknęła niedawno Najwyższa Izba Kontroli, choć zlecenie nie było ujęte w planie finansowym resortu na rok 2016, ówczesny szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza i jego rzecznik Bartłomiej Misiewicz podpisał dwie umowy w tej sprawie. NIK skierowała sprawę do rzecznika dyscypliny finansów publicznych, uznając, że było to naruszenie.

Izba nie sprawdziła, że umowę na montaż i udźwiękowienie spotu z firmą Milvus Media Piotr Kania podpisano już po tym, jak 30-sekundowy filmik pojawił się na oficjalnym kanale MON na YouTubie. Według raportu NIK umowę podpisano 24 marca 2016 r., tymczasem w internecie był dostępny już 23 marca. Za tę usługę Milvus Media otrzymała 36,8 tys. zł.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Kraj
Metro nie kursuje od Słodowca do stacji Centrum. „Podejrzenie, że coś się pali”
Kraj
Jedyne Centrum Integracji Cudzoziemców na Mazowszu będzie działało w Warszawie
Kraj
Pociągi wracają na trasę M1 po awarii w metrze warszawskim
Kraj
Tęcza powróci na plac Zbawiciela. Projekt wybrano w Budżecie Obywatelskim przy czwartej próbie
Kraj
„Dwie wieże” jeszcze w grze, choć już bez prokurator Ewy Wrzosek