– Islam nie jest religią, ale totalitarnym systemem politycznym – uważa Paweł Banasiak. Jest doktorem historii i specjalistą od zarządzania, a przed miesiącem został prezesem okręgu warszawskiego partii Wolność, tworzonej przez Janusza Korwin-Mikkego. Stawiający pierwsze kroki w polityce Banasiak dotąd zasłynął z działań na rzecz delegalizacji islamu.
Z tego powodu już od roku boksuje się z sądami i prokuraturami. Zaczęło się od wniosku, który w lipcu 2016 r. złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie. Stamtąd trafił on do prokuratury okręgowej, a następnie do jednej z rejonowych. W październiku ubiegłego roku Banasiak otrzymał zawiadomienie o odmowie wszczęcia dochodzenia. Na tę ostatnią decyzję polityk złożył zawiadomienie, które zostało uznane za niezasadne.
W całej sprawie najciekawsze jest jednak to, że zdaniem Banasiaka podobną do niego „wolę polityczną" reprezentuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Tak wynika z wywiadu z politykiem, który ukazał się w przed kilkoma dniami na portalu Wolnosc24.pl. Banasiak opowiada o spotkaniu z dwoma ekspertami z ministerstwa, do którego doszło 16 stycznia.
„Panowie powiedzieli, że zajmą się sprawą, co więcej, zapewnili mnie, że mój wniosek będzie procedowany dalej z ramienia Ministerstwa Sprawiedliwości do Prokuratury Krajowej oraz opatrzony z ich strony stosownym komentarzem tak, aby sprawie »nie ukręcić łba«" – wspominał polityk w wywiadzie.