Gdy Kancelaria Prezydenta, pani premier i MON zapewniają nas, że zmiany kadrowe w armii są procesem naturalnym, na linii Pałac Prezydencki – Klonowa (siedziba MON) iskrzy.
Kancelaria Prezydenta nagłaśnia korespondencję z MON, w której pyta o wakaty wojskowe w placówkach dyplomatycznych. To świadczy o słabości tego ośrodka władzy. O tym, że nie jest w stanie normalnie rozmawiać o sytuacji w armii z Antonim Macierewiczem. Bo o tym, że jest problem z obsadami ataszatów, wiadomo od miesięcy. Na problem ten zwrócił uwagę już jesienią Tomasz Siemioniak (PO). Z jego informacji wynikało, że Macierewicz nie wyznaczył oficerów m.in. w USA (od grudnia 2015 roku), Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Szwecji, Gruzji, Holandii, Bułgarii, Jordanii i Kazachstanie. My napisaliśmy o tym w grudniu. Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON, tłumaczył wtedy „Rzeczpospolitej": „informuję, że obecnie zachowana jest ciągłość funkcjonowania Polskich Przedstawicielstw Dyplomatycznych, w skład których wchodzą stanowiska ataszatów obrony. Realizowane są wszystkie zadania zgodnie z zakresem działań ataszatów".
Wtedy jakoś nikogo ten problem nie zainteresował, dlatego dziwi, że temat ten wybuchł teraz i ewidentnie jest kreowany przez Kancelarię Prezydenta.
Jak już pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej", w ciągu roku mundury zdjęło ponad 30 generałów, a także kilkudziesięciu pułkowników. Teraz z armią żegna się gen. Jerzy Gut, szef Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych. Chociaż nikt tego głośno nie mówi, w tle jego odejścia jest konflikt z szefem resortu obrony.
Generałowie zdejmujący mundury coraz chętniej wypowiadają się w mediach. Dodajmy, że są oni zwykle krytyczni wobec MON. Krytyka sama w sobie nie jest zła, ale staje się niebezpieczna, gdy niektórzy z nich przy okazji ujawniają informacje ważne dla bezpieczeństwa państwa. Ich opinie np. o przegrupowaniu wojsk na wschód czy budowie Wojsk Obrony Terytorialnej biją w fundamenty funkcjonowania Sił Zbrojnych. Na naszych oczach łamana jest dotychczas powszechnie akceptowana zasada, że nie podważa się podstaw działania wojska.