Kukiz'15 chce być partią dla znużonych PiS

Być alternatywą na prawicy.

Aktualizacja: 03.02.2016 16:44 Publikacja: 02.02.2016 17:54

Jarosław Kaczyński i Paweł Kukiz. Kto się będzie śmiał ostatni?

Jarosław Kaczyński i Paweł Kukiz. Kto się będzie śmiał ostatni?

Foto: PAP, Jacek Turczyk

Ruch Pawła Kukiza swoimi inicjatywami w Sejmie próbuje odpierać zarzuty, że jest przystawką PiS. Zgodnie z wyborczymi obietnicami zgłasza własne projekty proobywatelskie, krytykuje działania konkurentów z opozycji, a ostatnio punktuje błędy partii Jarosława Kaczyńskiego.

Punktowanie hipokryzji

W poniedziałek Klub Kukiz'15 złożył w Sejmie projekt zakładający likwidację gabinetów politycznych. Ogłaszając go, zaatakował polityków PiS. – Najpierw dwukrotnie składali ten projekt, po czym, jak objęli rządy, natychmiast zatrudnili doradców i asystentów w gabinetach politycznych ministerstw – mówił wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15.

– Zmieniła się optyka – sekundował mu Paweł Kukiz. Według jego szacunków w gabinetach politycznych zatrudnionych jest ponad 10 tys. osób.

Piotr Liroy-Marzec złożył z kolei na początku tygodnia projekt legalizacji leczniczej marihuany. Wcześniej posłowie Kukiza wyciągnęli pomocną dłoń do rolników, prezentując projekt ustawy o sprzedaży bezpośredniej produktów rolnych. Norbert Kaczmarczyk i Jarosław Sachajko przekonywali, że zamiast wdawać się w partyjne wojenki, skupiają się na ciężkiej pracy.

– Zaskakujące, ale duża część naszego elektoratu to właśnie rolnicy – mówił nam członek prezydium i poseł Klubu Kukiz'15 Piotr Apel.

Jednak być może ruch muzyka najwięcej zyska na zakrojonej na szeroką skalę inicjatywie z oddaniem głosu obywatelom w sprawie imigracji. Nie wiadomo, czy zebranie pół miliona podpisów przyniesie efekt w postaci zarządzenia referendum dotyczącego przyjęcia przez Polskę uchodźców, ale na pewno akcja pobudza do działania sympatyków ruchu i daje nadzieje na pozyskanie nowych wyborców. Z sondaży wynika, że większość Polaków jest przeciwna przyjęciu uchodźców pod presją Brukseli.

Temat uchodźców daje też kukizowcom możliwość atakowania PiS. Partia Kaczyńskiego w kampanii parlamentarnej zaciekle krytykowała ustalenia rządu ówczesnej premier Ewy Kopacz z unijnymi partnerami, a gdy wygrała wybory, potwierdziła nasze zobowiązania w kwestii imigracji.

Podnóżek prezesa

A przecież początki w Sejmie mogły wskazywać, że Kukiz'15 będzie szedł ramię w ramię z PiS jako nieformalny koalicjant i potakiwacz rządzących.

Z opozycyjnych ugrupowań tylko ruch muzyka pomógł demontować Trybunał Konstytucyjny, głosując za odwołaniem sędziów powołanych jeszcze przez PO. Kukiz'15 głosował też za tym, by zmniejszyć liczbę członków Komisji ds. Służb Specjalnych z dziewięciu do siedmiu. Wtedy jednak Paweł Kukiz nie godził się już na wszystko, co proponuje PiS, i tak jak reszta opozycji żądał, by w komisji nie było stałego przewodniczącego, lecz obowiązywał system rotacyjny.

Nazywanie Klubu Kukiz'15 przystawką PiS doprowadzało lidera ruchu do wściekłości. W uszczypliwościach lubował się Ryszard Petru, szef Nowoczesnej, czyli innego debiutującego w Sejmie ugrupowania, który nazwał nawet Kukiza podnóżkiem prezesa Kaczyńskiego.

Nie dają się kupić

Obecnie jednak trudniej byłoby stawiać takie zarzuty. Ruch Kukiza skutecznie powalczył o społeczne zaufanie – nie tylko projektami ustaw, ale też dobrowolną rezygnacją z milionów złotych państwowej subwencji dla partii. Dziś to nie on musi prosić, lecz sam jest proszony o wsparcie.

Tak było w przypadku, gdy PiS chciał ogłosić tzw. małą ustawę medialną pozwalającą szybko wymienić władze TVP i Polskiego Radia. Wtedy ruch Kukiz'15 oficjalnie ją poparł, dodając swoją poprawkę, że gdy w ciągu pół roku nie powstanie obiecywana duża ustawa dotycząca reformy mediów, wtedy automatycznie wygaśnie ta pierwsza.

Nawet jeśli Kukiz'15 popiera PiS, to nie daje się przy tym kupić, bo jak mówi lider, jego ruch nie bierze od partii rządzącej żadnych „konfitur".

Kukiz w rozmowie z „Rzeczpospolitą" mówił, że PiS po zaledwie trzech miesiącach osiągnął poziom arogancji, do której PO doszła dopiero po kilku latach rządów. Jego zdaniem może to przyczynić się nie tylko do porażki partii Kaczyńskiego w kolejnych wyborach, ale i na całe lata zaszkodzić prawicy.

Może jednak być inaczej: gdy ostro krytykowany za każdą niemal decyzję PiS „zużyje się", będąc u władzy, ugrupowanie Kukiza będzie już czekać, by przejąć znużony partią Kaczyńskiego prawicowy elektorat. I stać się jego pierwszym wyborem.

Ruch Pawła Kukiza swoimi inicjatywami w Sejmie próbuje odpierać zarzuty, że jest przystawką PiS. Zgodnie z wyborczymi obietnicami zgłasza własne projekty proobywatelskie, krytykuje działania konkurentów z opozycji, a ostatnio punktuje błędy partii Jarosława Kaczyńskiego.

Punktowanie hipokryzji

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej