Sobecka: PiS podzielone w sprawie aborcji

Prezes Jacek Kurski zrobił dla TVP więcej niż jego poprzednicy razem wzięci – przekonuje posłanka PiS.

Aktualizacja: 02.02.2017 14:41 Publikacja: 01.02.2017 20:50

Anna Sobecka, posłanka PiS, członek Rady Programowej TVP

Anna Sobecka, posłanka PiS, członek Rady Programowej TVP

Foto: Reporter, Stefan Maszewski

Rzeczpospolita: Jest pani członkiem Rady Programowej TVP. Czy dobrze, że tegoroczna akcja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy była przemilczana przez telewizję publiczną?

Anna Sobecka, posłanka PiS, członek Rady Programowej TVP: Nie do końca jest tak, jak pan twierdzi, była bowiem podana informacja w głównym wydaniu „Wiadomości".

„Wiadomości" poświęciły WOŚP 14 sekund na samym końcu programu. Nie było nawet materiału filmowego o akcji, w której wzięły udział miliony Polaków. Zamazały też serduszko WOŚP na ubraniu posła opozycji, co skrytykował nawet Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych. A na stronie internetowej TVP Info nie pojawiła się żądna wzmianka o finale akcji Owsiaka.

Brak szczegółowej relacji z tego wydarzenia wynikał z faktu, że głównym partnerem telewizyjnym WOŚP była Grupa TVN, a nie TVP.

Krzysztof Czabański krytykuje TVP nie tylko za przemilczenie WOŚP, ale też za promocję disco polo i fałszywą informację o zatrzymaniu Ryszarda Petru. Jaka powinna być TVP?

Telewizja powinna służyć obiektywnemu informowaniu społeczeństwa. Misja, którą powinna pełnić, jest zapisana w ustawie o radiofonii i TV, w art. 21, który mówi m.in. że „ma respektować chrześcijański system wartości, przyjmując za podstawę uniwersalne zasady etyki, służyć umacnianiu rodziny, służyć kształtowaniu postaw prozdrowotnych i służyć zwalczaniu patologii społecznych itp.".

Jaką jeszcze rolę powinna pełnić TVP?

Byłoby wspaniale, gdyby pełniła również funkcję edukacyjną. W poprzednich latach mieliśmy do czynienia z nagminnym łamaniem standardów dziennikarskich. Dziennikarze nie pełnili funkcji kontrolnej wobec władzy, ale byli jej podlegli, czemu dawali wyraz w swoich programach. Wielokrotnie protestowałam w tej sprawie, jednak w tamtym układzie politycznym mój głos nie był brany pod uwagę. Dla znalezienia przykładu upolitycznienia dziennikarstwa wystarczy wejść na profil twitterowy red. Tomasza Lisa, który przez lata otrzymywał pieniądze z TVP, choć z rzetelnym dziennikarstwem nie miał i nie ma nic wspólnego.

Czy Jacek Kurski sprawdza się jako szef TVP? Czy może powinien zostać wymieniony?

Jako wieloletni członek Rady Programowej TVP byłam świadkiem rządów różnych prezesów i muszę przyznać, że prezes Jacek Kurski przez te kilkanaście miesięcy zrobił dla TVP więcej niż pozostali razem wzięci. Zdecydowanie jest to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu.

Czy szefostwo TVP powinno dawać sobie podwyżki i premie, a jednocześnie narzekać, że TVP nie ma pieniędzy?

Co do samego modelu finansowania mediów publicznych konieczne są zmiany ustawowe, które wpłyną na rozwój TVP. To oczywiste, że produkcja wartościowych programów niesie za sobą ogromne koszty i szkoda by było, aby nie mogły być realizowane z powodów finansowych.

Sejmowa komisja rozpatruje kolejny projekt obrońców życia na wprowadzenie całkowitego zakazu usuwania ciąży. Czy prawo aborcyjne powinno zostać w Polsce zaostrzone?

Tak. Prawo w obecnym kształcie nie chroni dzieci z zespołem Downa oraz poczętych w wyniku gwałtu.

Jak PiS chce to zmienić?

Nasze działania w kwestii ochrony życia służą pełniejszej realizacji art. 38 konstytucji, który mówi, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia". Ponadto warto się odnieść do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997 r. w którym czytamy, że w demokratycznym państwie prawnym „od momentu powstania życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie, co dotyczy także »fazy prenatalnej «". W wyroku z 30 września 2008 r. Trybunał przypomniał, że „życie człowieka nie podlega wartościowaniu ze względu na jego wiek, stan zdrowia, przewidywany czas jego trwania, ani ze względu na jakiekolwiek inne kryteria".

Nie wszyscy się z tym zgadzają, co pokazały choćby czarny protest.

W dyskusji na temat aborcji często pojawia się hasło „mój brzuch, moja sprawa", tymczasem celowo przemilcza się fakt, że poczęte dziecko nigdy nie jest jednolitą częścią organizmu matki, ponieważ ma choćby inną strukturę genetyczną. Właśnie dlatego matka nie może rozporządzać dzieckiem w swoim łonie tak, jak swoim brzuchem. Dziecko ma niezbywalne prawo do życia i jest to fakt niepodlegający dyskusji.

Dlaczego nie zaostrzono prawa aborcyjnego przez ostatnie 14 miesięcy rządów PiS?

Nie było woli politycznej. W naszym klubie nie było przymusu głosowania w tej sprawie i każdy podejmował decyzje według własnego sumienia. Jak widać zdania są podzielone w tej kwestii.

Czy rządzący obawiają się marszu kobiet – czarnego protestu?

Nie, nie obawiają się. Polska jest wolnym krajem, w którym swobodnie można demonstrować i wyrażać swoje poglądy. Osobiście smuci mnie sytuacja, w której matka występuje przeciw swemu dziecku, domagając się prawa do jego zabicia. Parafrazując słowa prezydenta Ronalda Reagana, warto zauważyć, że wszyscy uczestnicy protestu zdążyli się już urodzić, dlaczego więc odmawiają tego prawa innym? W czarnym proteście uczestniczyło 98 tys. osób. Dla porównania dodam, że projekt obywatelskiej inicjatywy „Stop aborcji" był podpisany przez blisko pół miliona Polaków. Nie wolno nam było zlekceważyć tak potężnego głosu obywateli.

Kim według pani są uczestnicy czarnego protestu?

Sądząc po doniesieniach medialnych, na czele marszu stali ludzie, którzy protestują przy każdej okazji, gdy widzą szansę powrotu do utraconej władzy. Byli również obecni przedstawiciele środowisk artystycznych, którzy w poprzednich latach sprzyjali ówczesnej opcji politycznej bądź byli jej beneficjentami.

A kobiety upominające się o swoje prawa?

A co do samych kobiet, to odnoszę wrażenie, że wiele z nich dało się ponieść propagandzie medialnej skierowanej przeciwko władzy.

Skąd ten pogląd?

Mój pogląd wynika z tego, że w czasie marszu do mojego biura poselskiego kierowano wiele pytań, w których nagminnie przejawiał się brak podstawowej wiedzy na temat ustawy i godności osobowej dziecka nienarodzonego.

Czy kobiety dokonujące aborcji powinni być karane?

Nie. Uważam, że syndrom poaborcyjny jest wystarczającym dramatem dla kobiety, która dokonała aborcji.

Czy nie powinno dochodzić do aborcji również, gdy ciąża pochodzi ze związku kazirodczego i gwałtu?

Nie rozumiem, dlaczego w tej sytuacji ma zostać ukarane dziecko. Przecież ono nie jest niczemu winne, a jest poddawane najcięższej karze pozbawienia życia. Zdaję sobie sprawę, jak niewyobrażalnym dramatem jest dla kobiety taka sytuacja, ale zabicie nienarodzonego dziecka nie jest żadnym rozwiązaniem. W takiej chwili trzeba bezwzględnie otoczyć matkę specjalną opieką i pomóc jej w tych trudnych chwilach.

Rzeczpospolita: Jest pani członkiem Rady Programowej TVP. Czy dobrze, że tegoroczna akcja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy była przemilczana przez telewizję publiczną?

Anna Sobecka, posłanka PiS, członek Rady Programowej TVP: Nie do końca jest tak, jak pan twierdzi, była bowiem podana informacja w głównym wydaniu „Wiadomości".

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations