#RZECZoPOLITYCE: Kazimierz Marcinkiewicz, dr Adam Eberhardt, Tomasz Krzyżak

W poniedziałkowym wydaniu programu #RZECZoPOLITYCE gośćmi Michała Szułdrzyńskiego byli były premier Kazimierz Marcinkiewicz, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich dr Adam Eberhardt oraz dziennikarz "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak.

Aktualizacja: 25.07.2016 09:51 Publikacja: 24.07.2016 17:15

#RZECZoPOLITYCE: Kazimierz Marcinkiewicz, dr Adam Eberhardt, Tomasz Krzyżak

Z Tomaszem Krzyżakiem rozmawialiśmy o nadchodzących Światowych Dniach Młodzieży i wizycie papieża Franciszka.

We wtorek rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży. Według Komitetu Organizacyjnego udział w tym wydarzeniu potwierdziło 356 tys. 294 uczestników ze 187 krajów. Oprócz grup zarejestrowanych organizatorzy spodziewają się wielu osób, które na ŚDM przyjadą spontanicznie. Na uroczystości z papieżem w Campusie Misericordiae w Brzegach organizatorzy spodziewają się ok. 1,5 mln ludzi.

Tomasz Krzyżak, szef działu krajowego "Rzeczpospolitej", pytany w programie #RZECZoPOLIYCE o to, czy papież Franciszek w swoim orędziu odniesie się do sytuacji w Polsce, odpowiedział, że by na to nie liczył.

- Nie należy oczekiwać od papieża, że powie coś o naszej sytuacji narodowej - podkreślił. Dodał jednak, że jeśli papież miałby się wypowiedzieć o Polsce, mogłoby do tego dojść w czwartek. - Ale nie sądzę, by to zrobił. Będzie mówił o znaczeniu chrztu, solidarności. Nie sądzę, by zawarł czytelne odwołania do sporu o TK, czy rządów PiS. Papież Franciszek nienawidzi polityki - ocenił Tomasz Krzyżak.

Dziennikarz podkreślił, że Światowe Dni Młodzieży mogą pomóc w pojednaniu w Polsce, ale kroki musimy też podjąć my sami. - Nie zrobi za nas tego papież Franciszek. Jako społeczeństwo jesteśmy zmęczeni podziałem PO/PiS, całym tym hejtem. W pojednaniu nie pomoże nam papież Franciszek, jeśli my tego nie zrobimy sami - powiedział Tomasz Krzyżak.

W jego ocenie, zarówno jedna, jak i druga strona konfliktu politycznego w Polsce próbuje przeciągnąć Kościół na swoją stronę. - By pokazać: Kościół jest z nami, a nie z Wami. Polski Kościół stanął w rozkroku - powiedział szef działu krajowego "Rzeczpospolitej".

Tomasz Krzyżak przywołał też czwartkowe wyniki badań CBOS, z których wynika, że 3/4 Polaków jest przekonanych, że Światowe Dni Młodzieży obudzą w Polakach wiarę. - To niepowtarzalna szansa na to, by poznać Kościół, który funkcjonuje poza Polską, poznać doświadczenia innych Kościołów i wyciągnąć z tego wnioski - podsumował Tomasz Krzyżak.

Z Kazimierzem Marcinkiewiczem porozmawialiśmy o zawirowaniach w PO i powszechnych ostatnio nocnych pracach w Sejmie.

Według Marcinkiewicza kolejne spory dotyczące Smoleńska, o którym pamięć PiS chce dołączać do innych wydarzeń, wynikają z oczekiwań elektoratu. - Wpychają Smoleńsk tam, gdzie to jest możliwe, bo dla części wyborców PiS jest on bardzo ważny – mówił.

Były premier ocenił prace Sejmu po przejęciu władzy przez PiS i przyznał, że władza sprawnie wprowadza zmiany, które zapowiadała. Realizuje szybko i skutecznie zmiany, na których jej najbardziej zależało: reforma prokuratury, służb specjalnych, program 500+. - Byli przygotowani do przejęcia władzy, ten okres był bardzo pracowity – przyznał Marcinkiewicz.

Po nominacji premier Beaty Szydło Marcinkiewicz oceniał, że nie wytrzyma ona dłużej na stanowisku niż dziewięć miesięcy. - Myślę, że pani premier na trudniejszą sytuację, niż ja miałem. Ja miałem więcej swobody – powiedział Marcinkiewicz. - Prezes Jarosław Kaczyński wnika we wszystko, a ona potrafi to przetrwać. Problemy mogą się zacząć na przełomie roku, gdy notowania PiS zaczną spadać - dodał.

Były premier oceniał też prezydenturę Andrzeja Dudy. – Na tle swoich poprzedników, chce być prezydentem bardzo aktywnym – stwierdził Marcinkiewicz, mówiąc o wielu wizytach zagranicznych prezydenta. Jego zdaniem wynika to z faktu, że na krajowym podwórku nie ma wiele do powiedzenia. – Myślę też, że wynika to ze słabości w poruszaniu się za granicą premier Szydło - dodał.

- Prezydent Duda rzeczywiście jest dobrym PR-wocem i musi mieć dobrych doradców od tego, ale w sprawach ważnych dla PiS robi to w 100 proc. na czym partii zależy – oceniał Marcinkiewicz. Odniósł się również do słów Michała Kamińskiego, który powiedział, że lider PO był powiązany ze zorganizowaniem afery taśmowej, co – według niego – może mieć uzasadnienie. - Jeśli Schetyna jakoś uczestniczył w organizowaniu afery taśmowej, to znaczy, że PiS ma niego haka, a taki lider opozycji traci sens – oceniał.

- Obawiam się, że Grzegorz Schetyna może zostać grabarzem PO – powiedział Marcinkiewicz o wewnętrznych tarciach w PO. - To jest rozbijanie PO i rozbijanie elektoratu, bo ludzie, którzy głosowali na PO nie chcą tego co on robi - dodał.

Marcinkiewicz oceniał także debiutującą w Sejmie Nowoczesną. - Nowoczesna mi się podoba. Ta praca merytoryczna wygląda sensownie, ale wydaje mi się, że lider musi wyjechać na jakiś urlop i zamknąć się ze swoimi doradcami – mówił były premier. – Ryszard Petru dobrze wystartował, ale potem zmarnował się wieloma wpadkami. Gdyby Petru znalazł w sobie lidera, to Nowoczesna mogłaby się stać ważnym elementem polskiej polityki - podsumował.

Według byłego premiera kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump jest populistą i ma duże szanse na objęcie urzędu. Natomiast słowa, które wypowiedział o NATO wynikają z kompletnego braku wiedzy. - Kompletny brak wiedzy, bo on nie wie, że kraje bałtyckie wypełniają swoje obowiązki wobec NATO – mówił Marcinkiewicz. - Druga sprawa to, że jest populistą, bo mówi to co Amerykanie chcą usłyszeć, ale patrząc na to kim się otacza, można przypuszczać, że będzie prowadził inną politykę - zaznaczył.

Marcinkiewicz mówił również, że obecnie do władzy dochodzi populizm. - Brexit, Trump i PiS to jest populizm - stwierdził.

Były premier skomentował też ostatnie ataki terrorystyczne w Niemczech. - Patrząc obiektywnie, to te ataki nie są aktami wielkiego terroru. To bardziej szaleństwo, niż terror. Niemieckie służby specjalne są dobrze zorganizowane. Proszę zauważyć, że w Stanach Zjednoczonych też w ciągu roku dochodzi do wielu tego typu ataków - mówił.

Gość programu ocenił, że kanclerz Niemiec Angela Merkel ma duże szanse na wygranie nadchodzących wyborów, ale przyznał, że ataki terrorystyczne mogą jej zaszkodzić. - To zagrozi Angeli Merkel, zwiększy poparcie dla niemieckich nacjonalistów, ale Merkel i tak ma duże szanse na wygranie kolejnych wyborów – mówił Marcinkiewicz. - Dziś jak się porówna Niemców do innych krajów, to jest to najstabilniejszy i ciągle rozwijający się kraj - dodał.

Z dr.  Adamem Eberhardtem rozmawialiśmy natomiast o sytuacji na Ukrainie po zabójstwie Pawła Szeremeta oraz o wydarzeniach w Turcji

Zdaniem gościa kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump napędza swoją popularność wygłaszaniem niepopularnych słów „antyestablishmentowych”. - Wypowiedzi Donalda Trumpa to wielka nadzieja dla Rosji i wielki kłopot dla sojuszników NATO – oceniał ekspert. - Prezydent Rosji zaciera ręce i czeka, aż stary świat się wywróci – mówił dr Eberhardt. Zdaniem gościa programu ewentualny rozpad sojuszu otworzyłby wiele możliwości dla Rosji.

O czystkach na zapleczu władzy rosyjskiej. – Ten model rozwojowy się wyczerpuje. Mamy do czynienia z coraz bardziej postępującym kryzysem gospodarczym, tanieje ropa, sankcje także go pogłębiają – mówił Eberhardt.

Dodał, że warto obserwować jak rosyjskie media wykorzystują możliwe wykluczenie kraju z igrzysk olimpijskich, co przedstawiane jest jako element zimnej wojny. – Rosja jest dzisiaj oblężoną twierdzą, która rzekomo musi się bronić przeciwko Zachodowi, przeciwko Ukrainie, przeciwko wszystkim.

O puczu w Turcji. – Czy był on prawdziwy czy nie, tego nie wiemy, ale nie jestem zwolennikiem teorii, że to był teatr. Natomiast jeśli patrzymy na efekty to prezydent Turcji dostał teraz pełną legitymizację, aby rozliczyć się z przeciwnikami, zarówno z prawdziwymi, jak i tymi wymyślonymi. Będzie czyszczenie armii, będzie dalsze prześladowanie ludzi ruchu Fethullaha Gülena – mówił ekspert. – Demokracja turecka będzie stawała się coraz bardziej pozorowana.

- Zarówno Rosja, jak Turcja, ma ochotę dzisiaj ograniczyć te napięcia, których przyczynami była różne interesy obu krajów w Syrii. Oba kraje łączy niechęć do Zachodu i konsolidowanie społeczeństwa – mówił Eberhardt o wpływie wydarzeń w Turcji na relacje w Europie.

Z Tomaszem Krzyżakiem rozmawialiśmy o nadchodzących Światowych Dniach Młodzieży i wizycie papieża Franciszka.

We wtorek rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży. Według Komitetu Organizacyjnego udział w tym wydarzeniu potwierdziło 356 tys. 294 uczestników ze 187 krajów. Oprócz grup zarejestrowanych organizatorzy spodziewają się wielu osób, które na ŚDM przyjadą spontanicznie. Na uroczystości z papieżem w Campusie Misericordiae w Brzegach organizatorzy spodziewają się ok. 1,5 mln ludzi.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?