Kazik Staszewski mówił w programie RZECzoPOLITYCE, że po zmianie rządów nie odczuł różnicy. - Żyje się tak samo, jak za rządów PO. Nie demonizowałbym pewnych historii. Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i widać, że koncepcja jest nowa. Po raz pierwszy od dawna widać ideę zmiany Polski w inny sposób niż dotychczas. Nie zmieniły się tylko metody. Jak mówił kiedyś prezes Kaczyński: "Teraz k.... my" - powiedział muzyk.
Lider zespołu Kult dodał, że sytuacja polityczna w żaden sposób go nie inspiruje. - Wyłączam się z obserwacji obecnych wydarzeń. Jestem w tym temacie niekompetentny. Im się staję starszy, tym moja wiedza jest większa, ale to buduje też stos wątpliwości - powiedział.
Staszewski zadeklarował, że nie zamierza wchodzić do polityki. Jak ocenia polityczne aspiracje Pawła Kukiza? - Jeśli ma taką chęć to niech działa w polityce. Słabo go znam, ale gdy dochodziło między nami do spotkań to temat polityki często się pojawiał. Kiedyś zarzucał mi nawet, że zachowuje się niepatriotycznie. Ludzie nie mają obowiązku czynnie angażować się w politykę. To jest prawo, ale nie obowiązek. Nie czuję potrzeby zmiany czegoś, co kocham, na pyskówki w Sejmie - powiedział.
- Mam żal do Pawła Kukiza, że zarzuca mi i kilku innym artystom, że nie angażujemy się w politykę. Nieładnym ruchem były również słowa, że wyleguję się na hamaku na Teneryfie, gdy o Polskę trzeba walczyć. Padały również oskarżenia, że przyjmowałem medale od prezydenta Komorowskigo i innych prominentnych polityków - dodał.