Bernadeta Krynicka tłumaczy się z wypowiedzi o wieszaniu zdrajców

Posłanka PiS Bernadeta Krynicka uważa, że jej wypowiedź dotycząca "stryczka dla zdrajców, którzy donoszą do obcego państwa" została wypaczona i wyrwana z kontekstu. - Padłam ofiarą nagonki politycznej - twierdzi.

Publikacja: 30.05.2016 23:03

Bernadeta Krynicka tłumaczy się z wypowiedzi o wieszaniu zdrajców

Foto: YouTube

W ubiegłym tygodniu Krynicka powiedziała w katolickim "Radiu Nadzieja", że jej zdaniem zdrajcom narodu należy się stryczek.

- Dla mnie człowiek, który donosi do obcego państwa to jest zdrajca i tak naprawdę powinien wisieć na stryczku. Taka jest prawda - powiedziała wówczas posłanka. Dodała też, że 

Wypowiedź Krynickiej wywołała oburzenie w mediach.

Sama posłanka uważa, że jej słowa zostały wypaczone i wyrwane z kontekstu.

Krynicka zamieściła na Facebooku oświadczenie, w którym czytamy, że lewicowe media przypisują jej złe media, co tylko utwierdza ją w przekonaniu, że "padła ofiarą politycznej nagonki".

Jak tłumaczy Krynicka, jej słowa o wieszaniu wrogów narodu dotyczyły kontekstu "historyczno-kulturowego", a nie dzisiejszych realiów, co uważny słuchacz "bez trudu by zrozumiał". 

Posłanka przyznaje, że jej wypowiedź była być może "zbyt emocjonalna", ale dotyczyła "fundamentalnej dla każdego patrioty kwestii suwerenności Polski", ona natomiast nie zgadza się, by "w imię poprawności politycznej rozmywana była granica między dobrem a złem". 

W ubiegłym tygodniu Krynicka powiedziała w katolickim "Radiu Nadzieja", że jej zdaniem zdrajcom narodu należy się stryczek.

- Dla mnie człowiek, który donosi do obcego państwa to jest zdrajca i tak naprawdę powinien wisieć na stryczku. Taka jest prawda - powiedziała wówczas posłanka. Dodała też, że 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Starcia na prawicy. Ziobryści kłócą się z PiS, w PiS targi o miejsca na listach
Kraj
Wizy wydano, informatycy nie przyjechali. Kolejna afera wizowa?
Kraj
Podejrzany o plagiat szef rządowej komisji straci posadę
Kraj
Wysoka kara finansowa dla TVN za reportaż "Franciszkańska 3" o Karolu Wojtyle