Minister mówił, że nie wie, dlaczego resort organizował za 4,5 mln zł koncert Madonny, który ze sportem nie miał nic wspólnego poza tym, że odbył się na Stadionie Narodowym.
Przekonywał, że przedstawiony w Sejmie audyt nadal trwa w resorcie, a dokumentacja jest cały czas analizowana. - Musieliśmy jako resort zapłacić ponad 2 mln zł karnych odsetek za źle zapłacony podatek od nieruchomości – wyjawił minister.
Mówił również o najbliższych planach ministerstwa. - Priorytetem są przygotowania naszych zawodników do najbliższych igrzysk olimpijskich – powiedział Bańka, który liczy na czternaście medali Polaków.
- Trwają prace nad ustawą o sporcie, którą chcemy przemodelować. Nie ma choćby zapisów chroniących wizerunek sportowca czy dotyczących zasady fair play – mówił Bańka. – Ustawa jest już na etapie finalnym, a chcemy też wprowadzić większy nadzór nad związkami sportowymi, które obecnie funkcjonują nie do końca transparentnie.
Bańka zapewniał, że powstanie też „polska agencja antydopingowa”. - Chcemy powołać polską agencję antydopingową, żeby skutecznie kontrolować polskich sportowców.
Minister mówił również, że zostanie uporządkowane finansowanie związków sportowych przez spółki skarbu państwa, tak by związki przedstawiały konkretne strategie, na które będą przeznaczane pieniądze.
Resort prowadzi program „Kibice razem”, który ma edukować kibiców jak właściwie kibicować, żeby nie dochodziło do wywieszania na stadionach agresywnych transparentów, jak miało to miejsce nie tak dawno na stadionie Legii. – Ciężko wprowadzać konkretne rozwiązania, które mogłyby zablokować wywieszanie takich transparentów. To indywidualna sprawa pojedynczych osób.
Bańka powiedział, że zachęca kibiców do kontynuowania propagowania patriotyzmu poprzez oprawy przedstawiane na meczach. - Serce rośnie, gdy widzi się oprawy przypominające o ważnych dla Polski rocznicach wydarzeń historycznych.
#RZECZoPOLITYCE Po rządowym audycie w Ministerstwie Sportu
Były poseł PiS Zbigniew Girzyński
- Marszałek Józef Piłsudski dwukrotnie stawał na czele rządu, a prezes PiS raz. Ja bym obstawiał, że będzie jeszcze premierem polskiego rządu - mówił gość.
Gość jest współredaktorem najnowszej książki „Józef Piłsudski. Człowiek. Żołnierz. Polityk”. - Rok temu mieliśmy 80. rocznicę śmierci marszałka, zrobiliśmy wielką konferencję, a książka jest tego pokłosiem. Składa się na nią 25 artykułów – opowiadał były poseł PiS. Zachęcał widzów do kupienia książki twierdząc, że są w niej bardziej zaakcentowane niektóre wydarzenia, a inne są pokazane w innym świetle.
- Marszałka kojarzymy jako kogoś kto nie lubił Sejmu i Senatu, ale nikt do tej pory nie zastanowił się czy przychodził do parlamentu i w nim przemawiał, a jeśli tak to kiedy i w jakich okolicznościach – mówił Girzyński. Twierdzi, że podczas kilku wystąpień marszałka Piłsudskiego, które miały miejsce, był on pełny szacunku i estymy w stosunku do parlamentarzystów i nie używał siarczystego języka.
Myśli pan, że dziś o opozycji należy mówić ostrym cytatem z Piłsudskiego: „ku..y i złodzieje”, jak podczas audytu powiedział minister skarbu? - Myślę, że jeżeli się brzydko zachowują to tak. Gdyby Piłsudski wstał z grobu to pewnie i ostrzejszego języka by używał – uważa Girzyński. - Cieszę się, że używa się dzisiaj cytatów z Piłsudskiego, szczególnie, gdy robi to minister Dawid Jackiewicz, do którego mam sentyment, bo jest ode mnie tylko jeden dzień młodszy.
Girzyński twierdzi, że nie będzie wracał do polityki i jest to dla niego zamknięty rozdział. Komentował też porównanie Jarosława Kaczyńskiego z marszałkiem Piłsudskim. - To zbyt daleko idące porównanie, bo były zupełnie inne czasy. Mówi się nieraz o Jarosławie Kaczyńskim jako naczelniku państwa, ale właściwszym określeniem, jak już trzymać się historycznych analogii, byłoby nazywanie go komendantem – uważa Girzyński.
- Każdy polityk chciałby być porównywany do Piłsudskiego, Kaczyński zapewne też. Biorąc pod uwagę, że marszałek dwukrotnie stawał na czele rządu, a prezes PiS raz, to ja bym obstawiał, że jeszcze będzie premierem polskiego rządu.
#RZECZoPOLITYCE Józef Piłsudski doceniał rolę parlamentu: