Dwaj mężczyźni, prawdopodobnie pijani, zrobili dziurę w ogrodzeniu przy wybiegu tygrysów i dźgali zwierzęta zaostrzonymi kijami - informuje Radio ZET

Udało się schwytać jednego z napastników, ale mężczyzna tuż przed przyjazdem policji zdołał uciec. Ponieważ jednak zrobiono mu zdjęcie, przy pomocy policji już ustalono jego personalia i kwestia zatrzymania jest tylko kwestią czasu. 

Dyrektor ZOO Ewa Zgrabczyńska zapowiedziała, że ogród skieruje sprawę do sądu. Poprosiła też wszystkich, którzy byli świadkami zdarzenia, by pomogli je udokumentować. 

Tygrysom nic się nie stało.