Zamieszczamy treść zawiadomienia:
Komentarz byłego wicepremiera i byłego szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego został zamieszczony 5 maja 2016 r. pod artykułem TVN24, udostępnionym na oficjalnym profilu na Twitterze: „Pucz i anarchia”, czyli jak władza zaostrza retorykę”.
Działacz PSL, który nie wywalczył w wyborach parlamentarnych 2015 r. mandatu poselskiego VIII kadencji Sejmu, napisał na Twitterze: „@tvn24 a może by tak podpalić jakiś budynek publiczny żeby wprowadzić stan nadzwyczajny?”.
Okazało się, że wpis wzbudził niepokój u działacza „MOZ NSZZ Solidarność”, Mateusza Gruźli. Złożył on bowiem „zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa”, które zostało zaadresowane do Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego, jednocześnie I Zastępcy Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry.
Skontaktowaliśmy się z mieszkańcem Tych, który wysłał zawiadomienie do Prokuratury Krajowej. - Moim zdaniem w tym wpisie jest podtekst nawoływania do takich czynności – mówi „Rzeczpospolitej” Gruźla. - Jestem zwykłym obywatelem i gdybym ja opublikował taki komentarz, to zapewne prokurator by się mną zainteresował – mówi „Rzeczpospolitej” Gruźla.
O tym, że 5 maja 2016 r. poniższe zawiadomienia wpłynęło do Prokuratury Krajowej zapewniła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” rzeczniczka prasowa instytucji, prokurator Ewa Bialik.