O tym, że Ziemia zderzyła się 4,5 miliarda lat temu z innym ciałem kosmicznym zwanym Theą, naukowcy spekulują od lat 70. poprzedniego stulecia. Teraz badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Kalifornii dostarczyli nowych detali dotyczących tego, jak owa kolizja mogła wyglądać.
Geochemicy z Los Angeles skupili się w swoich badaniach na tlenie zawartym w skałach ziemskich i księżycowych. Pierwiastek ten jest w skałach powszechny: wagowo stanowi 50 proc. ich masy. Ale nie każdy atom tlenu wygląda tak samo. Najbardziej rozpowszechniony jest tlen O-16, którego jądro zawiera osiem protonów i osiem neutronów. Ale są też inne, cięższe izotopy: O-17 ma dziewięć neutronów, O-18 zawiera ich dziesięć. I, co bardzo istotne, każdy skalisty glob w Układzie Słonecznym charakteryzuje się inną proporcją poszczególnych izotopów tlenu.
Jeszcze niedawno naukowcy byli przekonani, że Księżyc i Ziemia również mają proporcje izotopów tlenu odmienne. Sugerowały to badania specjalistów niemieckich opublikowane w 2014 roku.
Teraz jednak zespół badawczy z Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadził nowe analizy, które wykazały, że rzeczone proporcje na naszej planecie i na jej satelicie są identyczne. Naukowcy przeanalizowali (prócz skał ziemskich) próbki przywiezione z Księżyca przez astronautów z misji Apollo 12, 15 i 17. Wyniki badań opublikowali w „Science".
Co możemy powiedzieć na podstawie tych badań? Po pierwsze, możemy odrzucić teorię powstania Księżyca głoszącą, że satelita został przechwycony przez Ziemię już uformowany. W takim wypadku powinien, z prawdopodobieństwem 99 proc., mieć inną procentową zawartość izotopów tlenu.