Z przestrzeni kosmicznej do atmosfery ziemskiej stale dociera promieniowanie kosmiczne - w tym m.in. wysokoenergetyczne cząstki pierwotnego promieniowania kosmicznego. Te ostatnie to zwykle protony lub kwanty promieniowania gamma, o energii przekraczającej 1018 eV. Promieniowanie takie jest emitowane przez supernowe i czarne dziury. Gdy cząstka, poruszająca się w próżni z prędkością bliską prędkości światła, dotrze do atmosfery Ziemi, może stworzyć wielki pęk atmosferyczny czyli kaskady cząstek wtórnych o mniejszej energii.
Trudności pomiarowe powodują, że wiedza o tych zjawiskach jest ograniczona. Urządzenie o powierzchni 1m kwadratowego może wykryć wydarzenie, jakim jest uderzenie cząstki o wielkiej energii, raz na 100 lat. Aby badanie było kompletne, potrzebny jest przyrząd o powierzchni średniej wielkości kraju europejskiego.
Naukowcy z rosyjskiego Laboratorium Metod Analizy Dużych Danych Wyższej Szkoły Ekonomicznej stworzyli projekt, CRAYFIS, proponują wykorzystanie rozproszonej sieci telefonii komórkowej do wykrywania promieni kosmicznych o bardzo wysokiej energii. W tym celu opracowali algorytm używający sieci neuronowych, który może posłużyć się kamerami smartfonów do zarejestrowania mionów tworzących wielkie pęki atmosferyczne.
Wolontariusze biorący udział w projekcie, proszeni są o zainstalowanie oprogramowania i pozostawienia włączonych telefonów na noc. W tym czasie obrazy są analizowane, a dane wysyłane do serwera. Ten odseparowuje zarejestrowane ścieżki mionów od wszystkich innych.
Naukowcy spodziewają się, że interesujące ich zjawisko zostanie zarejestrowane na mniej niż jednym zdjęciu na pięćset, dlatego też im więcej osób zaangażuje się w projekt, tym więcej wiarygodnych danych zarejestruje serwer i tym więcej informacji zyskamy.