W czwartek premier Jarosław Kaczyński ogłosił, że nagrody w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych przyznane przez Beatę Szydło ministrom jej rządu w 2017 roku zostaną przekazane na Caritas. Kaczyński zapowiedział też obniżenie wynagrodzeń dla posłów i senatorów o 20 proc.

Kard. Dziwisz pytany o sprawę nagród stwierdził, że "słyszał już w środkach przekazu, że jest jakieś rozwiązanie tego problemu". - Ja myślę, że z tego kryzysu wyjdziemy pozytywnie - dodał. Dopytywany kim są "my" odparł, że chodzi mu o "społeczeństwo polskie".

Hierarcha pytany o to ile sam zarabia odparł, że "jako biskup nigdy nie brał pensji". - Ale inni dbali o mnie i zabezpieczają mój żywot chociażby tutaj - dodał. Zapewnił też, że nigdy nie robił zakupów w niedzielę, ani nigdy nie poszedł do restauracji.

Mówiąc o tym, z czego utrzymuje się biskup, kard. Dziwisz wyjaśnił, że "jedzie się na parafię, zawsze proboszcz coś da". Dodał, że Jan Paweł II, jeszcze w czasach, gdy był kardynałem w Polsce, a także już jako papież "nigdy nie brał pieniędzy". - On się w ogóle na pieniądzach nie znał - dodał.

- Nigdy nie miał żadnych pieniędzy w kieszeni. Kanclerz kurii krakowskiej mówił zawsze: no dobrze mu tak, bo inni zadbają o niego - mówił o Janie Pawle II jego osobisty sekretarz.