W środę odbyła się ceremonia pogrzebowa podpułkownika, który był czwartą i ostatnią ofiarą strzelaniny w zeszły piątek w południowo-zachodnich miastach Carcassonne i Trebes. Beltrame został ugodzony nożem i zastrzelony po tym, jak zaoferował napastnikowi wymianę siebie na zakładniczkę.
- W chwili ostatniego pożegnania chcę wyrazić ci uznanie, podziw i sympatię całego kraju - mówił w czasie ceremonii pogrzebowej prezydent Francji Emmanuel Macron. Dodał, że "chociaż nazwisko mordercy już zostało zapomniane, imię Arnauda Beltrame'a zawsze będzie dowodem francuskiego bohaterstwa".
Tymczasem Radio Watykańskie informuje, że bohaterski żandarm może zostać wyniesiony na ołtarze. Taka możliwość potwierdził francuski biskup polowy Antoine de Romanet. Hierarcha ocenił, że poświęcenie życia przez policjanta słusznie porównywane jest do tego, co w obozie koncentracyjnym uczynił św. o. Maksymilian Maria Kolbe.
"Jego beatyfikacja byłaby tym bardziej uzasadniona, że w lipcu ubiegłego roku papież Franciszek uznał oficjalnie, że heroiczna ofiara z własnego życia jest wystarczającym powodem do wszczęcia procesu beatyfikacyjnego" - stwierdza Radio Watykańskie. Bp de Romanet uznał z kolei, że to, co uczynił Anraud Beltrame, wykracza poza obowiązki żandarma i "można to zrozumieć jedynie w perspektywie transcendencji, życia wiecznego".
Beltrame był wychowany w niereligijnej rodzinie, ale w wieku 33 lat przeszedł na katolicyzm, przyjmując sakramenty Pierwszej Komunii i Bierzmowania w 2008 roku.