NIK o dodatkach do żywności

Czy powszechnie wykorzystywane przez producentów dodatki do żywności pozostają bez wpływu na zdrowie konsumentów? Czy istnieje w Polsce sprawny nadzór nad tymi substancjami? NIK przygotowuje kontrolę, która ma przekazać opinii publicznej odpowiedź na te pytania. Poprzedza ją debata ekspertów, w której biorą udział przedstawiciele rządu, parlamentu, instytucji nadzoru, świata nauki, mediów oraz organizacji pracodawców.

Publikacja: 11.12.2017 09:18

NIK o dodatkach do żywności

Foto: Adobe Stock

Dzisiejsi konsumenci mają wysokie wymagania wobec żywności. Oczekują nie tylko właściwej wartości odżywczej i jakości, ale także atrakcyjnego wyglądu i długiego okresu przydatności do spożycia. To sprawia, że konkurujący ze sobą producenci podwyższają walory swoich produktów głównie przez stosowanie tzw. dodatków do żywności, tj.: barwników, konserwantów, emulgatorów i wzmacniaczy smaku.

Powszechność tej praktyki sprawia jednak, że wśród konsumentów narastają obawy odnośnie do niekorzystnego wpływu tych dodatków na zdrowie. Na tę niepewność wpływa także opinia, że wzrastająca liczba tzw. chorób cywilizacyjnych jest wynikiem spożywania produktów wysokoprzetworzonych, zawierających dodatkowe substancje chemiczne.

Stosowanie dodatków do żywności uregulowane jest w europejskim systemie prawnym. Muszą one posiadać ocenę bezpieczeństwa dla zdrowia, a ich użycie w danym produkcie jest odnotowywane na jego etykiecie. Skąd jednak wiadomo, że informacje te są rzetelne? Czy służby państwowe nadzorują jakość żywności, biorąc pod uwagę stosowanie na szeroką skalę substancji dodatkowych?

Z pytaniem tym mierzą się dzisiaj zaproszeni do NIK eksperci i praktycy z rządu, parlamentu, instytucji nadzoru, świata nauki, mediów oraz organizacji zrzeszających przedsiębiorców żywności. Wnioski z debaty zostaną wykorzystane w programie przygotowywanej kontroli.

Odpowiedzieć ma ona na pytania opinii publicznej o jakość produktów żywnościowych i stosowanych w nich dodatków nie tylko pod względem legalności ich używania, ale także z uwagi na ich rzeczywistą wartość i bezpieczeństwo dla zdrowia. W tym celu Najwyższa Izba Kontroli wkrótce dokładnie przyjrzy się organizacji nadzoru państwa nad obrotem żywności zawierającej substancje dodatkowe.

Dzisiejsi konsumenci mają wysokie wymagania wobec żywności. Oczekują nie tylko właściwej wartości odżywczej i jakości, ale także atrakcyjnego wyglądu i długiego okresu przydatności do spożycia. To sprawia, że konkurujący ze sobą producenci podwyższają walory swoich produktów głównie przez stosowanie tzw. dodatków do żywności, tj.: barwników, konserwantów, emulgatorów i wzmacniaczy smaku.

Powszechność tej praktyki sprawia jednak, że wśród konsumentów narastają obawy odnośnie do niekorzystnego wpływu tych dodatków na zdrowie. Na tę niepewność wpływa także opinia, że wzrastająca liczba tzw. chorób cywilizacyjnych jest wynikiem spożywania produktów wysokoprzetworzonych, zawierających dodatkowe substancje chemiczne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona