Przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż internetową mają 21 obowiązków informacyjnych względem klientów. Wynikają one z ustawy o prawach konsumenta. Pierwsze 10 miesięcy obowiązywania tych regulacji pokazuje jednak, że e-sprzedawcy mają problemy z nałożonymi na nich obowiązkami informacyjnymi. Takie wnioski wynikają z raportu firmy Rzetelnyregulamin.pl zajmującej się prawem e-commerce.
Sklepy internetowe wciąż informują konsumentów o tym, że mają 10, a nie 14 dni na odstąpienie od umowy i zwrot towaru.
Rafał Stępniewski z Rzetelnyregulamin.pl wskazuje, że tak jest w 12,8 proc. badanych e-sklepów.
Przypadków nieprzestrzeganie ustawy jest znacznie więcej. W sumie aż 73 proc. e-sklepów ma istotne błędy w swoich regulaminach. Sprzedawcy internetowi nie zawsze prawidłowo informują choćby o terminach i sposobach zapłaty. Z raportu wynika, że te informacje, jak i te dotyczące podsumowania czy łącznej wartości złożonego zamówienia znajdują się często w niewłaściwym miejscu, np. w tematycznych zakładkach na stronie, nie uwzględniając konkretnego towaru i terminu jego dostawy.
– Aby ustawowe obowiązki zostały prawidłowo spełnione, to takie informacje, jako podsumowanie, powinny znajdować się na ostatniej stronie składania zamówienia – tłumaczy Rafał Stępniewski. Dodaje, że nie można w zakładce opisowej wskazać, że dostawa jest w terminie dwóch dni roboczych i później nie wywiązywać się z tego terminu.