Konwencja montrealska z 1999 r. gwarantuje rekompensatę za niedogodności bagażowe do 6 tys. zł. Udowodnienie jej wysokości należy jednak do pasażera. Często przewoźnik żąda faktur i rachunków, aby ocenić wartość rzeczy znajdujących się w bagażu.
– Mało kto trzyma paragony za wszystkie przedmioty w walizce – mówi Katarzyna Słupek z Europejskiego Centrum Konsumentów. – Warto mieć jednak rachunek za rzeczy wartościowe, jak również za samą walizkę. Wartość pozostałych rzeczy określana jest według ich wagi – dodaje.
Opóźnienie lub zniszczenie bagażu należy zgłosić niezwłocznie po wylądowaniu, w odpowiednim biurze na lotnisku. Pasażer otrzymuje wówczas potwierdzenie w postaci tzw. protokołu nieprawidłowości bagażowych (raport PIR). Jego kopię razem z kopią kwitu bagażowego należy dołączyć do reklamacji.
Termin na jej złożenie przy uszkodzeniu wynosi siedem dni.
– Warto to zrobić jak najszybciej, np. od razu na lotnisku – radzi Katarzyna Słupek. – W przeciwnym razie termin przepadnie, a uwzględnienie reklamacji będzie zależało tylko od dobrej woli przewoźnika.