Bank Staropolski upadł a klienci procesują się nadal

Byli klienci banku, który upadł ?w 2000 r., wciąż walczą?o korzystną decyzję Komisji Nadzoru Finansowego.

Publikacja: 10.07.2014 08:58

Bank Staropolski upadł a klienci procesują się nadal

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Stowarzyszenie Poszkodowanych Deponentów Banku Staropolskiego w Poznaniu domaga się od Komisji Nadzoru Finansowego stwierdzenia nieważności uchwały byłej Komisji Nadzoru Bankowego z 13 stycznia 2000 r. o zawieszeniu działalności banku.

Bank założony przez biznesmena Piotra Bykowskiego był rodzajem finansowej piramidy. 11 lutego 2000 r. ogłoszono jego upadłość. Depozyty straciło 147 tys. klientów. Ale tylko 40 tys. odzyskało swoje środki w całości z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i z Invest-Banku, który w 2008 r. kupił upadły Bank Staropolski. Pozostali dostali jedynie część pieniędzy.

– Poszkodowani deponenci liczą na to, że gdyby uchwała o zawieszeniu działalności Banku Staropolskiego została unieważniona jako wydana z rażącym naruszeniem prawa, będą mogli dochodzić odszkodowań od Skarbu Państwa na podstawie art. 417¹ kodeksu cywilnego – wyjaśniał Daniel Nowicki, pełnomocnik KNF, przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.

Walka o unieważnienie uchwały byłej Komisji Nadzoru Bankowego okazała się jednak długotrwała, skomplikowana i jak dotychczas bezowocna.

Komisji zarzucono sfałszowanie bilansu banku i zgłoszenie do sądu wniosku o upadłość bez jego zweryfikowania. Miało to umożliwić nowemu inwestorowi przejęcie pełnej kontroli nad Invest-Bankiem SA, z którym współpracował Bank Staropolski.

KNB odpowiadała, że wszystkie składniki majątkowe zostały wycenione przez audytorów. Bilans zweryfikowany przez biegłego rewidenta wykazał, iż straty banku dwukrotnie przewyższały fundusze. A gdyby nowy inwestor nie dokapitalizował Invest-Banku, zagrożone upadłością byłyby oba banki.

Mimo to stowarzyszenie złożyło w 2008 r. wniosek do premiera o unieważnienie uchwały byłej KNB. Premier uznał, że wniosek powinna rozpatrzyć KNF. Ale dopiero w 2011 r. NSA orzekł, że KNF jest w tej sprawie bezsprzecznie organem właściwym.

Sprawa toczyła się jednak powoli, ponieważ w Poznaniu trwał proces dziesięciu członków władz Banku Staropolskiego, oskarżonych o spowodowanie 560 mln zł strat. – KNF nie miała zatem akt, gdyż wszystkie zostały przejęte przez organy ścigania. Trzeba je było odtwarzać, a jest to 70 tomów – mówi Daniel Nowicki. – Z wymiany korespondencji wynikało też, że stowarzyszenie chce występować jednocześnie jako poszkodowani mający interes prawny, o czym mówi art. 28 k.p.a., i jako organizacja społeczna na podstawie art. 31 k.p.a.

Stowarzyszenie bombardowało w tym czasie sądy skargami na bezczynność. Potwierdził ją NSA w 2012 r. A Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dołożył 20 tys. zł grzywny dla KNF za bezczynność z rażącym naruszeniem prawa.

Bezczynność KNF stwierdził też po raz kolejny NSA rozpatrujący wczoraj skargę kasacyjną KNF. Sąd uchylił natomiast wyrok WSA w punktach stwierdzających bezczynność z rażącym naruszeniem prawa i dotyczącym grzywny (sygnatura akt: II GSK 832/13).

Jeszcze przed tym wyrokiem KNF wydała decyzje, że stowarzyszenie nie ma interesu prawnego w zainicjowaniu postępowania „nieważnościowego". Sprawa jednak wciąż trwa. Komisja musi rozpatrzyć wniosek złożony przez stowarzyszenie jako organizację społeczną.

Stowarzyszenie Poszkodowanych Deponentów Banku Staropolskiego w Poznaniu domaga się od Komisji Nadzoru Finansowego stwierdzenia nieważności uchwały byłej Komisji Nadzoru Bankowego z 13 stycznia 2000 r. o zawieszeniu działalności banku.

Bank założony przez biznesmena Piotra Bykowskiego był rodzajem finansowej piramidy. 11 lutego 2000 r. ogłoszono jego upadłość. Depozyty straciło 147 tys. klientów. Ale tylko 40 tys. odzyskało swoje środki w całości z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i z Invest-Banku, który w 2008 r. kupił upadły Bank Staropolski. Pozostali dostali jedynie część pieniędzy.

Pozostało 82% artykułu
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a