Dotyczy to również przypadków, gdy nazwy te są uzupełnione wyjaśnieniem lub opisem wskazującym na roślinne pochodzenie danego produktu. Istnieje jednak wykaz wyjątków - podkreślił TSUE.
Wyrok został wydany w sprawie niemieckiej spółki TofuTown. Jest ona producentem i dystrybutorem żywności wegetariańskiej i wegańskiej. Promuje na rynku m.in. produkty o nazwie „Soyatoo masło z tofu", „serek roślinny", „Veggie-Cheese", „cream" oraz o innych podobnych nazwach. Są to produkty spożywcze wyłącznie roślinnego pochodzenia.
Pewne niemieckie stowarzyszenie, które przeciwdziała nieuczciwej konkurencji, oceniło, że promocja tych wyrobów narusza przepisy prawa Unii dotyczące oznaczeń mleka i przetworów mlecznych (chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1308/2013 z 17 grudnia 2013 r. ustanawiające wspólną organizację rynków produktów rolnych). Stowarzyszenie wystąpiło z powództwem przeciwko TofuTown o zaprzestanie szkodliwych praktyk.
Jednak spółka TofuTown twierdzi, że stosowana przez nią reklama nie narusza prawa Unii. Argumentuje, że sposób, w jaki konsumenci rozumieją wspomniane pojęcia, zmienił się istotnie w ostatnich latach. Co więcej, TofuTown nie oznacza swoich roślinnych wyrobów wyłącznie jednym słowem „masło" lub „śmietana", ale zawsze w połączeniu z innymi słowami, które nie pozostawiają wątpliwości co do roślinnego pochodzenia danego produktu: „masło z tofu" lub "rice spray cream".
Niemiecki sąd, który zajmował się powództwem przeciwko TofuTown, nabrał wątpliwości i zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o wykładnię unijnych przepisów.