Inwestycje w obligacje korporacyjne - Rzecznik Finansowy przestrzega przez pochopnymi decyzjami

Obligacje korporacyjne nie dają pełnej gwarancji braku straty kapitału - przestrzega Rzecznik Finansowy. Trafia do niego dużo skarg nie tylko od wytrawnych inwestorów szukających okazji, ale też osób starszych.

Aktualizacja: 20.04.2018 17:19 Publikacja: 20.04.2018 16:26

Inwestycje w obligacje korporacyjne - Rzecznik Finansowy przestrzega przez pochopnymi decyzjami

Foto: Adobe Stock

Do Rzecznika Finansowego trafiają zapytania telefoniczne, mailowe oraz wnioski o oficjalną interwencję w sporach dotyczących produktów inwestycyjnych opartych na obligacjach korporacyjnych lub bezpośredniej inwestycji w takie instrumenty. Zgłaszające się osoby czują się wprowadzone w błąd w zakresie rodzaju i cech danej inwestycji, a także w zakresie stopnia ryzyka jakie się z tym wiązało. Możliwości działania Rzecznika Finansowego zależą od rodzaju inwestycji.

Kiedy Rzecznik nie pomoże

- Możemy interweniować, jeśli jest to inwestycja „opakowana" w fundusz inwestycyjny czy produkt strukturyzowany oferowany przez ubezpieczyciela, bank czy bezpośrednio TFI. W przypadku „ekskluzywnych" ofert, skierowanych do wąskiego grona inwestorów bezpośrednio przez emitenta obligacji, możliwości RF są ograniczone - zwraca uwagę Agnieszka Wachnicka, Dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego.

Wyjaśnia, że zwykle emitent obligacji korporacyjnych nie będzie podmiotem rynku finansowego, więc nie podlega podlegającym reżimowi ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym.

Zrób test odpowiedniości

Problem dotyka nierzadko osób starszych, którym proponuje się np. „konwersję" dotychczasowej tradycyjnej lokaty. Wyższe zyski ma przynosić np. inwestycja w fundusze inwestycyjne, lokujące m.in. w obligacje korporacyjne. Starsze osoby słysząc „obligacja" mają w pamięci obligacje Skarbu Państwa, które były i są uznawane jako jeden z najbezpieczniejszych rodzajów inwestycji. Tymczasem inwestują w obligacje korporacyjne, które nie dają pełnej gwarancji braku straty kapitału.

Podmiot oferujący zaangażowanie kapitału w fundusze inwestycyjne czy obligacje korporacyjne, powinien przeprowadzić tzw. „test odpowiedniości". Niejeden inwestor może dzięki niemu uniknąć pochopnej i nietrafnej decyzji inwestycyjnej.

- Zachęcamy do samodzielnego wypełnienia takiego dokumentu. W przypadku ewentualnego sporu, test adekwatności może pozwolić na weryfikację, czy zaoferowany klientowi produkt rzeczywiście odpowiadał jego potrzebom i uwzględniał jego wiedzę na temat tego produktu - mówi Agnieszka Wachnicka.

Ryzykowna okazja

Inwestycja w obligacje może mieć nie tylko charakter pośredni np. poprzez inwestycję w fundusz inwestycyjny lub poprzez nabycie produktu strukturyzowanego, ale również bezpośredni, tj. poprzez nabycie obligacji w ramach emisji pierwotnej lub na rynku wtórnym. To oferty kierowane już bezpośrednio do osób szukających okazji inwestycyjnych, często w ramach „ekskluzywnych" emisji dostępnych dla wybranych inwestorów.

- W przypadku bezpośredniej inwestycji w obligacje korporacyjne kluczowa powinna być ocena sytuacji finansowej przedsiębiorstwa emitującego obligacje oraz kwestia, czy i w jaki sposób zostały one zabezpieczone. Inwestor ponosi bowiem ryzyko niewypłacania lub opóźniania się w wypłacie przez emitenta odsetek lub niewykupienia obligacji. Mimo iż za zobowiązania wynikające z obligacji emitent odpowiada całym majątkiem, w przypadku upadłości przedsiębiorcy nabywca obligacji może ponieść straty, dlatego tak ważne jest wcześniejsze zabezpieczenie ewentualnych roszczeń wynikających z obligacji - mówi Bartosz Wyżykowski, Radca Prawny, Zastępca Dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego.

Do Rzecznika Finansowego trafiają zapytania telefoniczne, mailowe oraz wnioski o oficjalną interwencję w sporach dotyczących produktów inwestycyjnych opartych na obligacjach korporacyjnych lub bezpośredniej inwestycji w takie instrumenty. Zgłaszające się osoby czują się wprowadzone w błąd w zakresie rodzaju i cech danej inwestycji, a także w zakresie stopnia ryzyka jakie się z tym wiązało. Możliwości działania Rzecznika Finansowego zależą od rodzaju inwestycji.

Kiedy Rzecznik nie pomoże

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów