W sprawie chodziło o 2 tys. zł kary za wprowadzenie do obrotu artykułu rolno-spożywczego o niewłaściwej jakości handlowej.
Ukarana została spółka. A chodziło o napój alkoholowy na bazie piwa, musujący, gazowany.
Problemy spółki miały związek z kontrolą przeprowadzoną przez inspekcję handlową w jednej z hurtowni. W toku kontroli inspektorzy pobrali próbkę napoju do badań laboratoryjnych oraz w celu sprawdzenia oznakowania.
Niewłaściwa sugestia
Kontrola jego oznakowania ujawniła wiele nieprawidłowości. Okazało się, że napój znajdował się w butelkach z ciemnego szkła, typowych dla wina musującego. Kształt butelki, sposób zabezpieczenia folią aluminiową oraz umieszczenie przez producenta paska papieru imitującego banderolę sugeruje, że produkt jest fermentowanym musującym napojem winiarskim. Ponadto oznakowanie, w tym zapisanie nazwy handlowej cyrylicą, sugeruje, że jest to wyrób winiarski importowany z Federacji Rosyjskiej. Tymczasem został on wyprodukowany oraz rozlany przez polskiego producenta.
Za sprzeczne z przepisami urzędnicy uznali też użycie do jego określenia „musujący gazowany". A to dlatego, że „musujący" odnosi się do napoju zawierającego naturalny dwutlenek węgla pochodzący z fermentacji alkoholowej.