Konsumenci: piwo nie może przypominać szampana

Firma, która sprzedaje piwo w butelce typowej dla wina musującego, z nazwą wypisaną cyrylicą sugerującą pochodzenie z Rosji, zamknięte korkiem charakterystycznym dla szampana i z imitacją banderoli, wprowadza konsumentów w błąd.

Publikacja: 06.02.2016 07:00

Konsumenci: piwo nie może przypominać szampana

Foto: 123RF

W sprawie chodziło o 2 tys. zł kary za wprowadzenie do obrotu artykułu rolno-spożywczego o niewłaściwej jakości handlowej.

Ukarana została spółka. A chodziło o napój alkoholowy na bazie piwa, musujący, gazowany.

Problemy spółki miały związek z kontrolą przeprowadzoną przez inspekcję handlową w jednej z hurtowni. W toku kontroli inspektorzy pobrali próbkę napoju do badań laboratoryjnych oraz w celu sprawdzenia oznakowania.

Niewłaściwa sugestia

Kontrola jego oznakowania ujawniła wiele nieprawidłowości. Okazało się, że napój znajdował się w butelkach z ciemnego szkła, typowych dla wina musującego. Kształt butelki, sposób zabezpieczenia folią aluminiową oraz umieszczenie przez producenta paska papieru imitującego banderolę sugeruje, że produkt jest fermentowanym musującym napojem winiarskim. Ponadto oznakowanie, w tym zapisanie nazwy handlowej cyrylicą, sugeruje, że jest to wyrób winiarski importowany z Federacji Rosyjskiej. Tymczasem został on wyprodukowany oraz rozlany przez polskiego producenta.

Za sprzeczne z przepisami urzędnicy uznali też użycie do jego określenia „musujący gazowany". A to dlatego, że „musujący" odnosi się do napoju zawierającego naturalny dwutlenek węgla pochodzący z fermentacji alkoholowej.

W związku z ustaleniami dokonanymi w trakcie inspekcji przeprowadzonej w hurtowni kontrola zawitała też do producenta, tj. spółki. Ostatecznie wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych orzekł o karze. W jego ocenie sposób opakowania i oznakowanie kontrolowanego produktu może sugerować, że jest to wyrób winiarski. Tym samym wprowadza konsumenta w błąd co do jego tożsamości. Przypomniano, że praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął.

Swobodna kreacja

Producent nie zgadzał się z tym rozstrzygnięciem. Zarzucił, że narusza ono prawo podmiotu gospodarczego do swobodnego kreowania swojej działalności. W odwołaniu podkreślono, że na polskim rynku spożywczym znajdują się piwa i inne napoje spirytusowe sprzedawane w „szampańskich" butelkach, z zapinkami oraz korkami, aluminiowymi korkami zabezpieczającymi, w których są stosowane korki podobne do grzybkowych. Stosowane są również folie dekoracyjno-zabezpieczające, a ich producenci używają obcojęzycznych nazw, w tym również pisanych cyrylicą. Nie stanowi to naruszenia prawa także zdaniem Polskiej Rady Winiarskiej.

Firma podkreślała, że nie ma przepisów stanowiących o wielkości, kształcie, kolorze, „wyrazie plastycznym i graficznym butelek". Poza oczywiście określeniem nominalnej wielkości liter, która w jej przypadku była prawidłowa.

Organ odwoławczy nie zmienił decyzji. Dodatkowo zauważył, że firma była już karana za niewłaściwą jakość handlową produkowanego przez siebie asortymentu. Świadczą o tym cztery decyzje na kary w kwotach od 1,5 tys. do 3 tys. złotych.

Sprawa trafiła na wokandę, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację urzędnikom.

Oszukańcze praktyki

Sąd odwołał się do przepisów unijnego rozporządzenia (WE) Nr 178/2002. Zgodnie z jego treścią prawo żywnościowe ma na celu ochronę interesów konsumentów i powinno stanowić podstawę dokonywania przez nich świadomego wyboru związanego ze spożywaną przez nich żywnością. Ma na celu zapobieganie oszukańczym lub podstępnym praktykom, fałszowaniu żywności oraz wszelkim innym praktykom mogącym wprowadzić konsumenta w błąd.

Zgodził się z urzędnikami, że niewątpliwie etykiety i kontretykiety mają znaczenie dla decyzji konsumenta. Potwierdzeniem tego jest orzecznictwo europejskie i krajowe. W ocenie WSA, gdy nazwa produktu figurująca na etykiecie wydrukowana jest większą czcionką, w przeciwieństwie do składu produktu wydrukowanego mniejszymi literkami, wymaga to znacznego wytężenia wzroku. Okoliczność ta w dużej mierze potęguje możliwość wprowadzenia konsumenta w błąd co do składu produktu.

Wskazując na orzecznictwo WSA zgodził się, że w aktualnych warunkach rynkowych konsumenci świadomi są ogromnej różnorodności oferowanych im towarów i z rozwagą podchodzą do sposobu, w jaki są one prezentowane. Niemniej jednak producent nie może wykorzystywać oznaczeń do wywoływania skojarzeń z zupełnie innym produktem. Przeciętny konsument jest wprawdzie osobą należycie poinformowaną, uważną i racjonalną, posiada zatem pewien zasób informacji, który potrafi wykorzystać dla samodzielnej analizy adresowanych do niego przekazów rynkowych. Ale nie oznacza to, że producent może stosować oznaczenia, które z jednej strony wprowadzą w błąd konsumenta co do rodzaju i pochodzenia produktu, a z drugiej są zastrzeżone dla innego.

Rzetelne i jasne

WSA podkreślił, że informacje na temat żywności co do zasady nie mogą wprowadzać w błąd oraz muszą być rzetelne, jasne i łatwe do zrozumienia przez konsumenta. W ocenie sądu na pewno nie można tego powiedzieć o zakwestionowanej partii towaru piwa, które swoim opakowaniem sugeruje, że jest to szampan pochodzący z Rosji.

Okoliczność, że inni producenci również stosują podobne praktyki, nie ma znaczenia w sprawie z uwagi na indywidualny charakter każdej sprawy administracyjnej.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 18 listopada 2015 r., VI SA/Wa 1702/15.

W sprawie chodziło o 2 tys. zł kary za wprowadzenie do obrotu artykułu rolno-spożywczego o niewłaściwej jakości handlowej.

Ukarana została spółka. A chodziło o napój alkoholowy na bazie piwa, musujący, gazowany.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP