Konsumpcja skompensuje niemrawy wzrost inwestycji

Program Rodzina 500+ w połączeniu z dobrą koniunkturą na rynku pracy doprowadzą do przyspieszenia wzrostu konsumpcji. To wystarczy, aby dynamika PKB znalazła się blisko 4 proc.

Publikacja: 22.04.2016 12:31

Foto: 123RF

W ostatnich trzech miesiącach 2015 r., jak wynika ze zrewidowanych niedawno danych GUS, polska gospodarka powiększyła się aż o 4,3 proc. w porównaniu z podobnym okresem poprzedniego roku. To wynik lepszy od najbardziej nawet optymistycznych prognoz ekonomistów formułowanych na początku tamtego kwartału.

Tak ostre przyspieszenie rozwoju polskiej gospodarki – we wcześniejszych siedmiu kwartałach tempo wzrostu PKB oscylowało wokół 3,3 proc. – było głównie efektem skoku wydatków publicznych. Dlatego ekonomiści są zgodni: tak szybki wzrost gospodarczy szybko nie wróci. Lekkie przyspieszenie rozwoju względem całego ub.r., gdy PKB powiększył się o 3,6 proc., wydaje się jednak niemal pewne.

500+ napędzi wzrost

Uczestnicy konkursu „Parkietu", „Rzeczpospolitej" i Narodowego Banku Polskiego na najlepszego analityka makroekonomicznego przeciętnie oczekują, że tempo wzrostu polskiej gospodarki w I połowie tego roku będzie oscylowało wokół 3,6 proc. rok do roku, ale w II połowie zwiększy się do 3,8 proc. Pod koniec grudnia, gdy poprzednio zbieraliśmy od nich prognozy, byli nieco ostrożniejsi.

– Trudno nie być przynajmniej umiarkowanym optymistą odnośnie do wyników polskiej gospodarki w krótkim okresie – wskazuje Marcin Mróz, główny ekonomista Grupy Copernicus. – Program 500+ powinien szybko dać mocne wsparcie bieżącej konsumpcji, a obecne poziomy kursu złotego powinny sprzyjać wzrostowi sprzedaży zagranicznej, tym bardziej że zanosi się też na stabilizację popytu u naszych głównych partnerów handlowych – tłumaczy.

– Program Rodzina 500+ ruszył 1 kwietnia i w jego ramach tylko w tym roku do rodzin posiadających dzieci trafić ma około 17 mld zł, a w przyszłym roku około 22 mld zł. Zakładam że zdecydowana większość tych pieniędzy będzie wydawana na bieżąco, co znacząco wesprze konsumpcję – zgadza się Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, jedna z największych optymistek wśród uczestników konkursu. – Osiągnięcie tempa wzrostu PKB na poziomie 4 proc. i więcej nie będzie na przestrzeni najbliższych kwartałów dużym wyczynem. Przypomina, że i bez bodźca w postaci nowych transferów socjalnych koniunktura była w Polsce bardzo dobra.

Zastój w inwestycjach

Co do tego, że wskutek programu Rodzina 500+ przyspieszy wzrost wydatków konsumpcyjnych, zgadzają się w zasadzie wszyscy ekonomiści. Część z nich uważa jednak, że pozytywny wpływ tego zjawiska na tempo rozwoju gospodarki zniweluje spowolnienie w sferze inwestycji, które uwidoczniło się już w ub.r.

Podczas gdy w 2014 r. i pierwszej połowie 2015 r. wzrost nakładów brutto na środki trwałe wynosił średnio niemal 10 proc. rok do roku, w drugiej połowie ub.r. było to już tylko 4,4 proc. W grudniu uczestnicy konkursu „Parkietu", „Rz" i NBP spodziewali się przeciętnie, że w 2016 r. inwestycje będą rosły średnio w tempie 5,7 proc. rocznie. Ich najnowsze prognozy są jeszcze słabsze. W trzech ostatnich kwartałach roku inwestycje mają rosnąć w tempie 5,2 proc.

– Najważniejsze czynniki odpowiadające za osłabienie aktywności inwestycyjnej to mniejszy niż w zeszłym roku napływ środków unijnych, słabnący napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz podwyższona awersja do ryzyka w sektorze bankowym, co przełoży się na słabsze tempo wzrostu akcji kredytowej dla przedsiębiorstw. Bardzo słabe dane dotyczące produkcji budowlano-montażowej z pierwszych miesięcy tego roku oraz wolniejszy wzrost kredytów wspierają nasze oczekiwania – tłumaczy Michał Dybuła, główny ekonomista banku BGŻ BNP Paribas, który jako jeden z nielicznych uczestników konkursu zakłada, że tempo wzrostu PKB może w niektórych kwartałach tego roku być niższe niż 3 proc.

– Biorąc pod uwagę niskie oprocentowanie depozytów sektora przedsiębiorstw, są spore szanse na to, że dynamika inwestycji utrzyma się na w miarę mocnym poziomie, zbliżonym do 7 proc. – oponuje Marcin Mróz.

Presji inflacyjnej nie widać

Dynamiczny rozwój polskiej gospodarki, którego spodziewa się większość ekonomistów, powinien prowadzić do dalszej poprawy koniunktury na rynku pracy. Stopa bezrobocia rejestrowanego, która w marcu wyniosła prawdopodobnie 10 proc., w tym samym miesiącu przyszłego roku spaść ma do 9,2 proc., a w międzyczasie – w okresie letnim – może się znaleźć na poziomie 8,6 proc. Mimo to ekonomiści nie spodziewają się takiego przyspieszenia wzrostu płac, aby mógł on stać się źródłem presji inflacyjnej.

Jeszcze w grudniu uczestnicy konkursu się spodziewali, że utrzymująca się w Polsce od lipca 2014 r. deflacja zakończy się w I kwartale. Dziś wiadomo, że w tym okresie indeks cen konsumpcyjnych (CPI) malał w tempie bliskim 0,9 proc. rocznie. Ekonomiści przeciętnie oczekują zaś, że CPI będzie zniżkował jeszcze w II i III kwartale tego roku.

Projekt realizowany we współpracy z NBP

Zasady konkursu | Jak oceniamy analityków makroekonomicznych.

Konkurs na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowany jest przez redakcje „Parkietu" i „Rzeczpospolitej" we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim od 2007 r. Obecnie jednocześnie trwają IX i X edycje konkursu, które mają na celu wyłonienie najlepszych prognostów polskiej gospodarki w 2016 i 2017 r. Wyniki VIII edycji, dotyczącej 2015 r., zostaną ogłoszone w maju.

Konkurs jest otwarty dla wszystkich, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności analityczne: zawodowych ekonomistów z instytucji finansowych i ośrodków badawczych, ale też niezależnych ekspertów, a także studentów, dla których przewidziana jest specjalna nagroda. Uczestnicy konkursu (obecnie jest ich 42) pod koniec każdego kwartału muszą nadesłać prognozy na cztery kolejne kwartały dla pięciu wskaźników makroekonomicznych (patrz tabelka). Za każdą prognozę mogą otrzymać 0, 1, 3 lub 5 punktów w zależności od tego, jak wypada ona na tle faktycznego odczytu danego wskaźnika oraz mediany przewidywań wszystkich uczestników. Podsumowując prognozy na dany kwartał, największą wagę przypisujemy tym formułowanym najwcześniej, czyli z rocznym wyprzedzeniem, najmniejszą zaś najświeższym, sporządzonym z kwartalnym wyprzedzeniem. GS

Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań