Amerykańskie wojsko twierdzi, że w pewnym momencie rosyjska maszyna znajdowała się w odległości około półtora metra od ich samolotu.

Jednostki znajdowały się w tym czasie w międzynarodowej strefie powietrznej, a incydent miał trwać ponad dwie godziny. 

W tej sprawie oświadczenie opublikowało US Navy. Zdaniem amerykańskiego wojska zachowanie rosyjskiego pilota zagroziło bezpieczeństwu amerykańskiego samolotu zwiadowczego. 

W odpowiedzi Rosjanie poinformowali, że ich działanie to chęć zapobiegnięciu naruszeniu rosyjskiej przestrzeni powietrznej przez amerykańska jednostkę. Ich zdaniem działanie pilota było uzasadnione.