Pełnomocnik Rządu Kurdystanu w Polsce: Irak mnie straszy

Nawet gdy reżim Saddama Hussajna był o wiele potężniejszy niż obecne władze w Bagdadzie, a w sejfach ambasad znajdowała się broń i amunicja wykorzystywana do egzekucji na przeciwnikach politycznych, nic nie było w stanie zastraszyć nas i powstrzymać od działań mających na celu deeskalację konfliktu - pisze w specjalnym oświadczeniu Ziyad Raoof, pełnomocnik Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce.

Aktualizacja: 23.10.2017 12:54 Publikacja: 23.10.2017 12:45

Pełnomocnik Rządu Kurdystanu w Polsce: Irak mnie straszy

Foto: AFP

Raoof, jak pisze, wydał oświadczenie "w związku z groźbami Ambasadora Iraku w Warszawie pod adresem Pełnomocnika Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce".

Pełnomocnik Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce podkreśla, że "nie może pozostać obojętny, gdy szyicka organizacja paramilitarna Hashd asz-Szabi i irackie wojska wjeżdżają czołgami i hummerami do Kirkuku i innych kurdyjskich miejscowości by ukarać obywateli regionu Kurdystanu za to, że w demokratycznie przeprowadzonym referendum wypowiedzieli swoje zdanie na temat niepodległości Kurdystanu irackiego".

Raoof zarzuca następnie, że w Kirkuku "szyickie milicje zabijają cywilów" oraz "bezczeszczą kurdyjskie flagi i symbole narodowe".

"W tym trudnym momencie, kiedy ślemy apele do Polaków i społeczności międzynarodowej o nie pozostanie obojętnym i konsekwentnie informujemy o tym, jakie jest prawdziwe oblicze 'przywracania konstytucyjnych uprawnień' przez iracką armię i Haszd Szaabi, ambasador Iraku w Polsce Asaad Sultan Abo Gulal wieczorem 18 października groził mi za pośrednictwem pracownika ambasady, że jeżeli nie zamilknę, to pożałuję" - pisze Raoof.

Pełnomocnik Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce zarzuca irackiej ambasadzie, że "prowadzi działania w stylu irackich placówek dyplomatycznych za czasów Saddama Hussajna"

Starcia między siłami kurdyjskimi a armią iracką w prowincji Kirkuk wybuchły 16 października. Następnie siły irackie, w tym PMF, zajęły Kirkuk oraz inne tzw. terytoria sporne, czyli tereny niebędące częścią Regionu Kurdystanu, a zajęte przez Peszmergę po czerwcu 2014 r. i w dużej mierze zamieszkane przez ludność kurdyjską.

Operacja sił irackich związana była z kurdyjskim referendum niepodległościowym, które odbyło się 25 września. Przeważająca większość uczestników referendum opowiedziała się za niepodległością Kurdystanu, który obecnie cieszy się autonomią w ramach irackiego państwa.

Raoof, jak pisze, wydał oświadczenie "w związku z groźbami Ambasadora Iraku w Warszawie pod adresem Pełnomocnika Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce".

Pełnomocnik Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce podkreśla, że "nie może pozostać obojętny, gdy szyicka organizacja paramilitarna Hashd asz-Szabi i irackie wojska wjeżdżają czołgami i hummerami do Kirkuku i innych kurdyjskich miejscowości by ukarać obywateli regionu Kurdystanu za to, że w demokratycznie przeprowadzonym referendum wypowiedzieli swoje zdanie na temat niepodległości Kurdystanu irackiego".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"
Konflikty zbrojne
Łapówki i zdrada stanu w rosyjskim Ministerstwie Obrony. Zatrzymano zaufanego człowieka Szojgu