Donald Trump napisał w weekend na Twitterze, że w kontaktach z Koreą Północną "tylko jedno zadziała" co wiele osób odczytało jak zapowiedź wybuchu wojny.

Wpis Trumpa miał wywołać wśród dyplomatów obawy, że wojny z Koreą Północną nie da się uniknąć.

- Mam złe przeczucie, że oni (administracja Trumpa - red.) naprawdę chcą konfliktu. Dlatego grają tak ostro - mówi pracownik Departamentu Stanu w rozmowie z "Vanity Fair" dodając, że cała sytuacja przypomina mu tę, którą obserwował tuż przed wybuchem wojny z Irakiem.

- Czuję, że to podobna sytuacja. Próbują rozwiązywać ją metodami siłowymi - ocenił.