To kolejny wizerunkowy cios dla reżimu, który buduje swoją siłę na wojsku. O ucieczce generała z niemałą fortuną informuje stacja telewizyjna KBS z Południa.

Według pierwszych doniesień oficer zajmował wysokie stanowisko w departamencie numer 39 w komunistycznej partii Korei Północnej. Ten wydział odpowiada za fundusze pozyskiwane przez kraj w walutach obcych. Źródłem takiego finansowania reżimu są pensje, wypracowywane przez obywateli wysyłanych do pracy poza Koreą Północną - w restauracjach czy na budowach.

Wiadomo, że generał zbiegł do Chin z dwojgiem członków rodziny. Na razie nie ustalono, w jaki sposób wszedł w posiadanie tak znacznej sumy pieniędzy.

Istnieją natomiast podejrzenia, że ta ucieczka może zapoczątkować szereg kolejnych dezercji wśród osób na wysokich stanowiskach zatrudnionych przez Pjongjang.