Raport UNICEF ma związek z obchodzonym dziś Międzynarodowym Dniem przeciwko Wykorzystywaniu Dzieci jako Żołnierzy.
Termin "dziecko-żołnierz" dotyczy osób niepełnoletnich, poniżej 18. roku życia. W przypadku jednak krajów, w których dzieci wykorzystywane są w walkach, dotyczy on nawet tych, które nie mają jeszcze 10 lat.
Trafiają do armii osierocone, porywane, z ubóstwa. Biorą udział w bezpośrednich walkach, służą jako kurierzy, szpiedzy, zamachowcy-samobójcy albo żywe tarcze. Dziewczynki traktowane są jak niewolnice seksualne.
Jak piszą autorzy raportu, obecnie dzieci wykorzystywane są w około 20 konfliktach zbrojnych na świecie. W samym tylko Jemenie jedna trzecia walczących to dzieci. Od 2013 roku w ogarniętym Wojną Sudanie Południowym w walkach bierze udział 16 tysięcy dzieci. Walczą w Afganistanie, Iraku i Syrii. W Demokratycznej Republice Konga, Nigerii i Republice Środkowoafrykańskiej. Wykorzystywane są przez wszystkie strony tych konfliktów.
Tylko w Nigerii w ciągu pięciu miesięcy 2015 roku wykorzystano jako zamachowców-samobójców tyle dzieci, ile w całym 2014 roku.