Państwo separatystów na Ukrainie: Mała czy Nowa Rosja

Separatyści z Doniecka ogłosili powstanie nowego państwa. Pomysł wywołał zdenerwowanie na Zachodzie.

Aktualizacja: 21.07.2017 00:04 Publikacja: 19.07.2017 19:02

Parada w Doniecku. Separatyści cały czas grożą „marszem na Kijów”.

Parada w Doniecku. Separatyści cały czas grożą „marszem na Kijów”.

Foto: PAP/EPA

– Zgadzamy się, by nowe państwo nazywało się Małorosja, bo nazwa Ukraina się zdyskredytowała – ogłosił w Doniecku tamtejszy „prezydent" Aleksandr Zacharczenko. Stolicą nowego państwa ma być Donieck, a Kijów ma spaść do roli „centrum historyczno-kulturalnego".

Według niego ideę poparli przedstawiciele 19 regionów Ukrainy (cały kraj dzieli się na 24 obwody). Jednak separatyści z sąsiedniego Ługańska natychmiast oświadczyli, że nikt z nich nie podpisywał deklaracji powołania Małorosji, mimo że są wymienieni wśród założycieli.

Bardzo gwałtownie zareagowali za to przedstawiciele Zachodu uczestniczący w mińskich negocjacjach pokojowych. Niemcy nazwały pomysł „absolutnie niedopuszczalnym", a Francja zażądała od Rosji, by go potępiła.

Gogol się śmieje

– Widać wyraźnie, że kremlowscy kuratorzy separatystów z Doniecka lubią czytać Gogola, bo to u niego najczęściej występuje nazwa „Małorosja". Dzisiaj jest to idiotyzm nieprzystający do rzeczywistości – powiedział „Rzeczpospolitej" kijowski analityk Wołodymyr Fesenko.

Kremlowscy urzędnicy jednak zarzekają się, że o pomyśle swoich podopiecznych z Donbasu dowiedzieli się z telewizji. Główny rosyjski nadzorca separatystów Władimir Surkow próbował jednak bronić swego podwładnego, tłumacząc, że „na Ukrainie trwa wojna domowa pomiędzy ludźmi, którzy w różny sposób widzą przyszłość swego kraju".

– Pojęcie Mała Rosja jest wyłącznie historyczno-kulturalno-cywilizacyjne i nie ma nic wspólnego z dzisiejszą polityką. Należy je rozpatrywać wyłącznie w kontekście historycznym. Powstało jeszcze w XIV wieku, a jego znaczenie i zasięg terytorialny ewoluowały. Na początku obejmowało zachodnią część dzisiejszej Ukrainy, ale w XVIII wieku na przykład potocznie oznaczało lewobrzeżną Ukrainę – wyjaśnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą" ukraiński historyk Jarosław Hrycak.

Rosyjski przedstawiciel na mińskich negocjacjach Borys Gryzłow uznał „Małorosję" nie za pojęcie historyczne, lecz „temat związany z wojną informacyjną i niebędący przedmiotem realnej polityki".

Od XIX wieku pojecie nabrało „rosyjskiego, imperialnego kontekstu". Rosjanie nazywali Ukraińców „Małorosami", chcąc podkreślić, że stanowią jedynie grupę etniczną w składzie narodu rosyjskiego. Domagających się niepodległości nazywano „mazepińcami" (od nazwiska hetmana Iwana Mazepy, który wraz z królem Szwecji Karolem XII walczył przeciw Rosji), a potem „samostijnykami" („niepodległościowcami"). – Symbolami obu postaw (za Rosją i przeciw niej) stali się wtedy dwaj hetmani: Bohdan Chmielnicki (który podpisał unię z Rosją) i właśnie Iwan Mazepa. Pojęcia „Małorosja" i „Ukraina" stały się konkurentami – dodał Hrycak.

W Doniecku Zacharczenko ogłosił, że flagą jego Małorosji będzie „sztandar Bohdana Chmielnickiego". Większość ekspertów uważa, że pomysł powołania nowego państwa należy do majora armii separatystów i rosyjskiego pisarza-nacjonalisty Zachara Prilepina. W każdym razie w państwie, które ma zastąpić Ukrainę, zakazane będzie działanie partii politycznych, za to dopuszczalne posiadanie i noszenie broni.

Do trzech razy sztuka

„Małorosja" jest już trzecim państwem tworzonym przez Zacharczenkę. Poza „Doniecką Republiką Ludową" (której jest „prezydentem") w maju 2014 roku stworzył „Noworosję". Były to tereny Turcji zdobyte przez Rosję w drugiej połowie XVIII wieku: mniej więcej dzisiejsza południowa Ukraina. Na początku wojny ogłoszono powstanie takiego państwa obejmującego dziewięć południowych i wschodnich obwodów Ukrainy. Po roku oficjalnie ogłoszono „zakonserwowanie projektu" – z Ukrainy nie udało się oderwać ziem uznawanych za rosyjskojęzyczne, a ukraińska armia odbiła znaczną część obwodów donieckiego i ługańskiego.

Zamiast rosyjskojęzycznej Noworosji separatyści zaczęli teraz pretendować do rosyjskojęzycznej Ukrainy pod nazwą Małorosja. Ale obecnie rządzą oni jedynie jedną trzecią obu obwodów – ok. 15 tys. km kw., a ich Małorosja miałaby obejmować 577 tys. km kw. (więcej niż Polska).

– Putin cały czas grozi, że w przypadku odejścia Ukrainy na Zachód oderwą się od niej ziemie „małorosyjskie" – z wyjątkiem tych, które uważa za „austriackie" i „polskie" – sądzi Hrycak. Rosyjski przywódca wyraźnie powiedział to zachodnim przywódcom jeszcze w 2008 roku na spotkaniu Rady Rosja–NATO, gdzie oświadczył, że Ukraina to zlepek ziem „przekazanych jej przez Rosję, Polskę, Austrię".

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: andrzej.lomanowski@rp.pl

– Zgadzamy się, by nowe państwo nazywało się Małorosja, bo nazwa Ukraina się zdyskredytowała – ogłosił w Doniecku tamtejszy „prezydent" Aleksandr Zacharczenko. Stolicą nowego państwa ma być Donieck, a Kijów ma spaść do roli „centrum historyczno-kulturalnego".

Według niego ideę poparli przedstawiciele 19 regionów Ukrainy (cały kraj dzieli się na 24 obwody). Jednak separatyści z sąsiedniego Ługańska natychmiast oświadczyli, że nikt z nich nie podpisywał deklaracji powołania Małorosji, mimo że są wymienieni wśród założycieli.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Wydarzenia
#RZECZo...: Powiedzieli nam
Wydarzenia
Kalendarium Powstania Warszawskiego