Aktualizacja: 05.06.2017 17:38 Publikacja: 04.06.2017 19:22
Nadia Sawczenko
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Rz: W grudniu spotkała się pani w Mińsku z przywódcami samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej. Jaki był cel spotykania się z ludźmi, dzięki którym wylądowała pani w rosyjskim więzieniu?
Nadia Sawczenko: Rozmawiałam o tym, jak można odblokować „mińskie porozumienia". Po naszej rozmowie Zacharczenko i Płotnicki (liderzy samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej – red.) uwolnili dwie kobiety. Proces wymiany jeńców został bardzo upolityczniony. Ludzie są zakładnikami i będą siedzieli, dopóki politycy będą się kłócić. Nagłaśniałam i nagłaśniam temat ukraińskich jeńców, nawet stosując metody, które nie są popularne. Ucierpiała moja reputacja, ale to absolutnie mnie nie obchodzi. Dla uwolnienia naszych ludzi będę robiła wszystko.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas