Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow, powołujšc się na sygnały z otoczenia Kremla", ujawnia dwie koncepcje rozwoju wydarzeń na Ukrainie.
Jedna to kapitulacja Władimira Putina pod presjš zachodnich sankcji oraz dotkniętych tymi sankcjami rosyjskich oligarchów, blisko zwišzanych z rosyjskim prezydentem. Podczas jednego z najbliższych spotkań grupy normandzkiej (Ukraina, Rosja, Francja i Niemcy) prezydent Putin, według Awakowa, miałby owiadczyć: bierzcie z powrotem swój Donbas" (chodzi o pozostajšce od czterech lat poza kontrolš Kijowa samozwańcze republiki ludowe Donieckš i Ługańskš).
Drugi za scenariusz jest całkowitym przeciwieństwem pierwszego. Rosyjska armia miałaby z całš swojš siłš uderzyć w Donbasie, co dla Ukrainy może zakończyć się katastrofš". W ten sposób Kreml miałby zademonstrować siłę" na tle coraz bardziej pogarszajšcych się relacji z Zachodem.
Armaty wcišż grzmiš
Analitycy w Kijowie twierdzš, że ten drugi scenariusz dla Ukrainy jest, niestety, bardziej prawdopodobny. Dzisiaj nie ma żadnych powodów, by przepuszczać, że Rosja zrezygnuje z Donbasu. Putin nie wycofa się stamtšd, jeżeli nie zademonstruje jakiego zwycięstwa mówi Rzeczpospolitej" Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego z kijowskiego Centrum Razumkowa.
W Donbasie do pokoju jest jeszcze bardzo daleko. Tylko w ubiegłym tygodniu pozycje ukraińskiej armii zostały ostrzelane prawie 400 razy. W wyniku tych ostrzałów zginšł jeden ukraiński żołnierz, a około dwudziestu zostało rannych. Od kilku miesięcy w Kijowie podkrelajš, że walczš już nie z prorosyjskimi separatystami, ale z rosyjskš armiš. Wszystko przez ustawę o deokupacji Donbasu", którš Rada Najwyższa przyjęła w lutym. W wietle tej ustawy ukraińska armia już nie uczestniczy w operacji antyterrorystycznej", lecz odpiera agresję Rosji".
Sympatyzujšcy z Kremlem rosyjscy analitycy utrzymujš, że rosyjskiej armii w Donbasie nie ma" i sugerujš, że wojna na wschodzie Ukrainy szybko się nie zakończy. Podobnych miejsc na wiecie jest bardzo wiele. Przykład Cypru pokazuje, że potrwać może to bardzo długo mówi Aleksiej Podbieriozkin, szef rosyjskiego Centrum Badań Wojskowo-Politycznych, działajšcego przy prestiżowym Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych (MGIMO).
Zapomniane porozumienia
Kijów zarzuca Moskwie, że po drugiej stronie linii frontu używana jest artyleria, której według porozumień mińskich" w ogóle tam nie powinno być. O porozumieniach tych mówi się już coraz mniej, gdyż od ich podpisania w 2015 roku żaden z punktów nie został w pełni wykonany.
- Porozumienia znajdujš się obecnie w stanie stagnacji. Nie widzimy nawet dalekiej perspektywy poprawy sytuacji w Donbasie mówił niedawno Rzeczpospolitej" Denis Puszylin, przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej w grupie kontaktowej w Mińsku.
Wielu ukraińskich polityków, w tym m.in. Awakow, mówiło, że Ukraina pogodziła się z tym w obawie przez wielkš wojnš z Rosjš. Zresztš Rada Najwyższa do dzisiaj nie ratyfikowała tych porozumień.
Gdyby wykonano je w takiej kolejnoci, jak zostały napisane, powstałaby enklawa, która miałaby wpływ na politykę wewnętrznš i zagranicznš ukraińskiego rzšdu twierdzi Melnyk.
Nie tylko Donbas
Odwiedzajšc kilka dni temu Kijów mołdawski premier Pavel Filip przypomniał Ukraińcom o rosyjskich żołnierzach w Naddniestrzu. Po raz kolejny zaapelował do Moskwy, by wycofała swoje jednostki z separatystycznej enklawy. Rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin od razu odparł, że Rosja nie zamierza wycofywać swoich żołnierzy z terytorium nieuznawanej republiki". Ogłoszonej jeszcze w 1990 roku niepodległoci Naddniestrza nie uznała nawet Moskwa, ale de facto przekształciła to terytorium w swojš kolonię. Po dawnej 14. Armii Radzieckiej w Tyraspolu pozostało kilkanacie tysięcy ton amunicji. Znajduje się tam około 2 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy, jak twierdzi rosyjski resort obrony, chroniš magazyny z tš amunicjš.
Mołdawia od lat bezskutecznie domaga się ich wycofania i mówi o tym na wszystkich forach międzynarodowych mówi Rzeczpospolitej" mołdawski politolog Cornel Ciurea z Instytutu Rozwoju i Inicjatyw Społecznych Viitorul. W razie potrzeby Rosja zawsze może użyć tych sił przeciwko Mołdawii czy Ukrainie i tylko dlatego tam pozostajš dodaje.