Ukraina: Żołnierze giną z powodu pijaństwa

Ponad tysiąc ukraińskich żołnierzy straciło życie w Donbasie, ale nie w czasie walki. Między innymi z powodu pijaństwa.

Aktualizacja: 02.02.2016 12:34 Publikacja: 01.02.2016 19:00

Ukraińska armia

Ukraińska armia

Foto: youtube

– Była taka sytuacja, kiedy jeden gieroj po pijanemu wrzucił granat do pieca. W konsekwencji 13 żołnierzy zginęło – powiedział ostatnio główny ukraiński prokurator wojskowy Anatolij Matios, cytowany przez lokalne media.

To on podał szokującą liczbę strat niebojowych, które wyliczyła prokuratura wojskowa: ponad tysiąc osób. Żołnierze ci zginęli nie w trakcie walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, lecz z innych przyczyn, wśród których najważniejsza to pijaństwo.

– Dochodziło do zastrzelenia towarzyszy broni, nieostrożnego posługiwania się bronią, okaleczeń, które doprowadzały do zgonów, wypadków drogowych. Były też rozmaite choroby serca – mówił Matios, wskazując na okoliczności, w jakich giną żołnierze ukraińskich sił zbrojnych. Jak twierdzi, do tego stanu rzeczy przyczynili się również skorumpowani lekarze, którzy kierują do armii niewłaściwych ludzi.

Jak twierdzi, do tego stanu rzeczy przyczynili się również skorumpowani lekarze, którzy kierują do armii niewłaściwych ludzi. – Za 100–200 hrywien [równowartość około 16–32 zł – red.] zdrowego Iwana zapisują jako chorego, a chorego, który nie ma pieniędzy na łapówkę, wysyłają na wojnę. Gdy taka osoba tam trafia, zaczyna pić – twierdzi ukraiński prokurator wojskowy.

Z informacji tych wynika, że niebojowe straty ukraińskiej armii stanowią aż 40 proc. wszystkich strat od momentu rozpoczęcia w 2014 roku operacji antyterrorystycznej (ATO) na wschodzie kraju. Pod koniec ubiegłego roku sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych podawał, że w Donbasie zginęło ponad 2,6 tys. żołnierzy.

 – Z problemem próbuje się walczyć przynajmniej wśród żołnierzy zawodowych, którzy zarabiają 7 tys. hrywień miesięcznie. Jest to cztery razy więcej niż średnio zarabiają na Ukrainie. Jeżeli któryś z nich sięga po alkohol, od razu potrącają 5 tys. z pensji – dodaje. Wskazuje jednak, że pijaństwo nadal kwitnie wśród żołnierzy zmobilizowanych, którzy nie dostają żadnych pieniędzy od państwa i na których dowództwo nie ma takiego wpływu jak na żołnierzy zawodowych.

 

– Ukraińska armia dzieli się na tych, których zmuszono do służby w wojsku przez mobilizację oraz ochotników, którzy zgłosili się dobrowolnie. Często jest tak, że zmobilizowani żołnierze są starsi od swoich oficerów, którzy nie są w stanie opanować sytuacji. A sytuacja tam jest bardzo stresująca, większość żołnierzy nie miała wcześniej styczności z wojną i sięga po alkohol – mówi „Rz" kpt. Aleksej Arestowycz, znany ukraiński analityk wojskowy. – Z problemem próbuje się walczyć przynajmniej wśród żołnierzy zawodowych, którzy zarabiają 7 tys. hrywien miesięcznie. Jest to cztery razy więcej niż średnio zarabiają na Ukrainie. Jeżeli któryś z nich sięga po alkohol, od razu potrąca mu się 5 tys. z pensji – dodaje. - Dowództwo nie ma jednak  takiego wpływu na żołnierzy zmobilizowanych, którzy nie dostają żadnych pieniędzy od państwa.

Pijaństwo nie jest jedynym problemem, z jakim boryka się ukraińska armia. Według Matiosa, prokuratura wojskowa prowadzi obecnie pięć spraw karnych wobec żołnierzy jednego z batalionów zmechanizowanych, którzy za pieniądze w ciągu zaledwie kilku miesięcy przepuścili ponad pięćset ciężarówek jadących w kierunku Doniecka.

Mimo że Kijów zerwał wszystkie stosunki handlowe z samozwańczymi republikami, na linii frontu wciąż kwitnie przemyt alkoholu, papierosów, paliwa oraz żywności. Ukraińskie media informowały, że z terytorium kontrolowanego przez separatystów wielokrotnie próbowano przemycać narkotyki.

– Od miesięcy 60 tys. żołnierzy czeka na decyzję dowództwa. Nasze siły nie mogą odpowiadać na ostrzały. Władze czekają na wykonanie porozumień mińskich, a armia w tym czasie się demoralizuje – dodaje Arestowycz.

– Była taka sytuacja, kiedy jeden gieroj po pijanemu wrzucił granat do pieca. W konsekwencji 13 żołnierzy zginęło – powiedział ostatnio główny ukraiński prokurator wojskowy Anatolij Matios, cytowany przez lokalne media.

To on podał szokującą liczbę strat niebojowych, które wyliczyła prokuratura wojskowa: ponad tysiąc osób. Żołnierze ci zginęli nie w trakcie walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, lecz z innych przyczyn, wśród których najważniejsza to pijaństwo.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782