O anulowaniu meczu poinformował w rozmowie z kanałem sportowym ESPN Gonzalo Higuain, napastnik argentyńskiej reprezentacji. - W końcu zrobili to, co trzeba - powiedział piłkarz.

Wiadomość potwierdziła na Twitterze ambasada Izraela w Argentynie.

Według doniesień medialnych premier Izraela Benjamin Netanjahu dzwonił w tej sprawie do prezydenta Argentyny Mauricio Macriego, by próbować "ratować" sparing, który miał zostać rozegrany w Jerozolimie.

Wiadomość o odwołaniu spotkania spotkała się z entuzjastyczną reakcją w Gazie, gdzie podczas ostatnich protestów zginęło co najmniej 120 Palestyńczyków. W Ramallah na Zachodnim Brzegu Palestyński Związek Piłki Nożnej wydał oświadczenie, w którym podziękował za odwołanie spotkania argentyńskiemu napastnikowi Leo Messiemu i jego kolegom.

"Wartości, moralność i sport odniosły dziś zwycięstwo, a Izraelowi przez odwołanie meczu pokazana została czerwona kartka" - powiedział agencji Reuters szef związku Jibril Rajoub, który wcześniej nawoływał do palenia koszulek z nazwiskiem Messiego.