Minister obrony Izraela: Nie ma niewinnych w Strefie Gazy

Minister obrony Izraela Avigdor Liberman w jednym z wywiadów radiowych dotyczących obecnej sytuacji w Strefie Gazy stwierdził, że "nie ma niewinnych osób w Strefie Gazy". To komentarz do oskarżeń pod adresem izraelskiej armii, która strzela z ostrej amunicji do nieuzbrojonych uczestników demonstracji przed ogrodzeniem oddzielającym Strefę Gazy od Izraela.

Aktualizacja: 09.04.2018 05:17 Publikacja: 09.04.2018 05:03

Minister obrony Izraela: Nie ma niewinnych w Strefie Gazy

Foto: AFP

Trwające od 30 marca demonstracje Palestyńczyków na granicy Strefy Gazy mają związek z rocznicą Yom al-Ard - konfiskowania ziemi należącej do Palestyńczyków przez władze Izraela w 1976 roku. Wówczas w protestach przeciwko konfiskatom zginęło sześciu Palestyńczyków. Protesty mają trwać sześć tygodni.

Jak dotąd izraelscy żołnierze mieli zastrzelić 31 uczestników protestów. Strona izraelska twierdzi, że w większości byli to aktywiści Hamasu, podczas gdy Palestyńczycy przekonują, że większość zabitych to "pokojowi demonstranci".

Liberman przekonuje jednak, że protesty są organizowane przez osoby, które "nie chcą pokoju", a w ich trakcie nie pojawiają się apele o pokój.

- Musicie zrozumieć, że w Strefie Gazy nie ma niewinnych ludzi. Wszyscy są związani z Hamasem - stwierdził również minister obrony Izraela.

Według Libermana osoby biorące udział w demonstracjach na granicy między Strefą Gazy a Izraelem należą do "zbrojnego skrzydła Hamasu". Uczestnicy demonstracji, jego zdaniem, są "na liście płac" Hamasu.

- Hamas zastrasza ludzi, którzy nie uczestniczą w proteście, w tym kierowców autobusów, którzy zwożą ludzi na miejsce (protestu) - mówił w kolejnym wywiadzie radiowym izraelski minister obrony.

Liberman skomentował też doniesienia o zastrzeleniu 30-letniego fotoreportera Yassera Murtai, który miał zginąć w trakcie robienia zdjęć na granicy. Mężczyzna miał mieć na sobie kamizelkę kuloodporną, na której znajdowała się informacja, że jest on przedstawicielem mediów. - Dziesiątki razy Hamas wykorzystywał dziennikarzy, media, Czerwony Półksiężyc i ambulanse do przeprowadzania ataków terrorystycznych - stwierdził izraelski minister obrony. Liberman dodał, że Murtaja został zastrzelony ponieważ korzystał z drona. Jak dodał izraelska armia nie może podejmować ryzyka, gdy ktoś operuje dronem latającym nad głowami izraelskich żołnierzy.

Izraelski minister obrony przypomniał też, że Izrael ostrzegał Palestyńczyków, by nie brali udziału w demonstracjach.

Trwające od 30 marca demonstracje Palestyńczyków na granicy Strefy Gazy mają związek z rocznicą Yom al-Ard - konfiskowania ziemi należącej do Palestyńczyków przez władze Izraela w 1976 roku. Wówczas w protestach przeciwko konfiskatom zginęło sześciu Palestyńczyków. Protesty mają trwać sześć tygodni.

Jak dotąd izraelscy żołnierze mieli zastrzelić 31 uczestników protestów. Strona izraelska twierdzi, że w większości byli to aktywiści Hamasu, podczas gdy Palestyńczycy przekonują, że większość zabitych to "pokojowi demonstranci".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej