Zmiana ustawy o IPN już z akceptacją Senatu

Po zmianie ustawy o IPN wydawca gazety na Zachodzie "dwa razy się zastanowi", ponieważ "będzie musiał zapłacić odszkodowanie 50 czy 100 mln dolarów czy euro, które w jakimś pozwie możemy teraz kierować" - stwierdził premier Mateusz Morawiecki, uzasadniając w Senacie potrzebę zmian w przepisach. Tuż po godz. 17.00 Senat przyjął projekt korekty ustawy.

Aktualizacja: 27.06.2018 15:30 Publikacja: 27.06.2018 15:07

Zmiana ustawy o IPN już z akceptacją Senatu

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Głosowanie w Senacie odbyło się tuż po godzinie 17.00, kilka godzin po tym, jak ustawa przeszła przez Sejm. W Senacie "korektę" ustawy poparło 76 parlamentarzystów, 1 był przeciw i 1 się wstrzymał.

- Mam nadzieję, że prezydent wkrótce podpisze ustawę - powiedział wkrótce po głosowaniu marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Odrzucał przy tym oskarżenia opozycji, która protestowała przeciwko błyskawicznemu procedowaniu zmian.

Wcześniej nad ustawą odbyła się dyskusja z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. - Podejmując ten temat w bardzo poważny sposób dwa lata temu, tworząc nowe instytucje, które mają walczyć z tym kłamstwem historycznym, półprawdami, nieprawdami, przeinaczeniami, jednym z działań było podjęcie się reformy ustawy o IPN - uzasadniając pierwotną nowelizację ustawy o IPN. Środową zmianę nazywał "korektą" nowelizacji. - My, przywołując te nowe przepisy, chcieliśmy światową opinię publiczną pobudzić do obiektywnego myślenia o rzeczywistych losach Polski w czasie II Wojny Światowej, do przemyślenia prawdy historycznej tamtych czasów - dodał szef rządu.

Czytaj więcej:

Ekspresowa nowelizacja ustawy o IPN

- Przez te kilka miesięcy doświadczyliśmy czegoś niebywałego - nie tylko w negatywnym rozumieniu tego słowa. Zauważyliśmy, że z jednej strony ogromnie wzrosła świadomość sprawy Polski, świadomość wagi naszej narracji, prawdy historycznej, o którą chcemy się ubiegać, o którą chcemy walczyć, bo taki głównie cel przyświecał nam pięć miesięcy temu i taki cel przyświeca również dzisiaj. Z drugiej strony, spotkaliśmy się z falą niechęci i nienawiści, która uświadomiła bardzo wielu ludziom na świecie, jaka jest ta prawda historyczna - dodał Morawiecki.

Premier przekonywał, że proponowana "korekta" jest "z punktu widzenia zapisów wcale nie taką istotną, ale z punktu widzenia rzeczywistości prawnej, prawno-karnej - dla naszych partnerów, zauważalną".

- Celem zmian w ustawie o IPN jest prawda historyczna, a prawda historyczna nie powinna dzielić Polaków. Ja wiem, że nasze losy są bardzo zawiłe, łącznie 45 lat komunizmu nam tego nie ułatwia - ale w przypadku obrony prawdy historycznej, tego, jak wyglądała rzeczywistość, realia czasu wojny, obrony honoru polskiego, proszę wysoką izbę o poparcie tych zmian w dzisiejszych okolicznościach - mówił premier do senatorów. Dodał, że celem całej nowelizacji ustawy o IPN jest "doprowadzenie do rzeczywistych wyroków".

- My dzisiaj zdecydowaliśmy się i prosimy całą Wysoką Izbę o wsparcie, żeby skorzystać z tej ścieżki przede wszystkim czy korzystać z tej ścieżki cywilno-prawnej. Zresztą wydawca jakiejś gazety zachodniej dwa razy się prędzej zastanowi nie czy z powodu ustawy o IPN znajdzie się w jakimś momencie w tarapatach, kolizji z polskim prawem karnym, tylko czy będzie musiał zapłacić odszkodowanie 50 czy 100 mln dolarów czy euro, które w jakimś pozwie możemy teraz kierować - wyjaśniał premier.

- Te modyfikacje, które chciałbym zaproponować i o wsparcie których poprosić, ta korekta w sumie z punktu widzenia zapisów wcale nie taka istotna, ale z punktu widzenia rzeczywistości prawnej, prawno-karnej dla naszych partnerów zauważalna. Ma to znaczenie również w kontekście takim, że dzisiaj mamy sytuację dużo jaśniejszą, możemy docierać z naszą argumentacją innymi również kanałami i na inne sposoby również reagować na te nieprawidłowości, które się pojawiały - dodał.

Premier stwierdził, że "dojrzałe państwo wyciąga wnioski i potrafi zmodyfikować swoją linię". - Mam jednocześnie pełne przekonanie po tych pięciu miesiącach często bardzo szorstkiego dialogu z naszymi partnerami, że jesteśmy nie tylko na dobrej drodze do podniesienia świadomości i wiedzy o tym, jaka była prawda historyczna czasów II światowej, ale jesteśmy na dobrej drodze do czegoś jeszcze trudniejszego - zrealizowania naszych postulatów, że nie wolno, również na arenie międzynarodowej kłamać, przedstawiać przeinaczenia, dotyczących odpowiedzialności i współodpowiedzialności za monstrualne niemieckie i sowieckie zbrodnie II wojny światowej - mówił Morawiecki.

Na godz. 18.00 w środę zaplanowano ogłoszenie wspólnego stanowiska ws. ustawy IPN Mateusza Morawieckiego oraz premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Głosowanie w Senacie odbyło się tuż po godzinie 17.00, kilka godzin po tym, jak ustawa przeszła przez Sejm. W Senacie "korektę" ustawy poparło 76 parlamentarzystów, 1 był przeciw i 1 się wstrzymał.

- Mam nadzieję, że prezydent wkrótce podpisze ustawę - powiedział wkrótce po głosowaniu marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Odrzucał przy tym oskarżenia opozycji, która protestowała przeciwko błyskawicznemu procedowaniu zmian.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?