Pomaska: Może premier Morawiecki powinien przeprosić

- Zamiast mówić i zamiast promować Polskę za granicą, znający języki premier Morawiecki ciągle gasi pożary, które sam wywołuje - oceniła w Radiu Zet Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej.

Aktualizacja: 24.02.2018 08:34 Publikacja: 24.02.2018 08:30

Pomaska: Może premier Morawiecki powinien przeprosić

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Pytana o dyplomatyczną burzę po nowelizacji ustawy o IPN, Pomaska oceniła, że jej efekty są paradoksem "bo ustawa o IPN-ie miała na celu zadbać o wizerunek Polski za granicą, a stało się dokładnie odwrotnie". - Niestety to, co się dzieje, jest nie tylko niepokojące, ale też katastrofalne i rujnujące wizerunek Polski nie tylko w Europie, ale i na całym świecie - mówiła. - Zamiast mówić i zamiast promować Polskę za granicą, znający języki premier Morawiecki ciągle gasi pożary, które sam wywołuje - dodała polityk PO.

Jej zdaniem recepta na kryzys to "rozmawiać i nie zaogniać sytuacji". - Przed chwilą czytałam wywiad premiera Morawieckiego w "Der Spiegel", niemieckiej gazecie. I okazuje się, że to jest kolejny wywiad pełen kłamstw, dotyczący nie tylko ustawy o IPN, ale wielu innych spraw, i już dziennikarze zagraniczni obnażają kłamstwa z tego wywiadu. W ten sposób nie można budować wizerunku Polski - oceniła.

- Mam tezę, że to, co się wydarzyło w ostatnich tygodniach, zachowanie polityków PiS, w tym szczególnie niestety premiera Morawieckiego, sprawiło, że to nie ustawa patriotyczna, propolska, tylko stworzył się najbardziej antypolski ruch, a liderem tego ruchu jest premier Morawiecki. To jest coś niebywałego. W ten sposób nie można prowadzić polityki zagranicznej - mówiła posłanka. Dodała, że jej zdaniem "nie ma takich pieniędzy, które dziś w prosty sposób odwrócą ten proces".

- Zmiany w ustawie dzisiaj to za mało, to się wszystko odbywa na poziomie dyplomatycznym. Być może premier Morawiecki powinien się cofnąć, powinien zrobić krok w tył, powinien przeprosić, powinien trochę mniej udzielać się w mediach zagranicznych, trochę mniej na zewnątrz, a trochę więcej prowadzić działań tych, których nie widzimy - powiedziała Pomaska.

Gość Radia Zet stwierdziła, że kandydatura prof. Zdzisława Krasnodębskiego na wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, w miejsce Ryszarda Czarneckiego, może być traktowana "jedynie w kategoriach prowokacji". - Dlatego, że prof. Krasnodębski też jest znany z wypowiedzi, które są moim zdaniem nieakceptowalne. Mówienie o tym, że Donald Tusk powinien się starać o niemiecki paszport - to jest dyskwalifikujące. My dzisiaj zagłosujemy za prof. Krasnodębskim, a on za tydzień powie coś takiego, jak Ryszard Czarnecki - tłumaczyła.

- Dla mnie to jest osoba, która moralnie nie ma predyspozycji do tego, żeby pełnić tak ważne funkcje - oceniła kandydaturę Krasnodębskiego Pomaska.

Pytana o dyplomatyczną burzę po nowelizacji ustawy o IPN, Pomaska oceniła, że jej efekty są paradoksem "bo ustawa o IPN-ie miała na celu zadbać o wizerunek Polski za granicą, a stało się dokładnie odwrotnie". - Niestety to, co się dzieje, jest nie tylko niepokojące, ale też katastrofalne i rujnujące wizerunek Polski nie tylko w Europie, ale i na całym świecie - mówiła. - Zamiast mówić i zamiast promować Polskę za granicą, znający języki premier Morawiecki ciągle gasi pożary, które sam wywołuje - dodała polityk PO.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany