W opinii z 17 lutego Rada Legislacyjna przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zwraca uwagę, że w projekcie ustawy o komornikach sądowych przyjęto rozwiązanie zgodnie z którym opłaty egzekucyjne, z uwagi na swój publicznoprawny charakter, stanowić będą w całości należność budżetu państwa, a komornik w zależności od wyników swojej pracy będzie otrzymywał jedynie uprawnienie do wynagrodzenia prowizyjnego ustalanego proporcjonalnie do wysokości pobranych opłat.
Zdaniem Rady rozwiązania zawarte w projekcie nie rozstrzygają zasadniczej kwestii, a mianowicie, co się stanie, gdy przy braku finansowej partycypacji Skarbu Państwa w tworzeniu i utrzymaniu kancelarii komorniczej, wynagrodzenie komornika nie wystarczy na pokrycie kosztów prowadzenia działalności kancelarii.
Jednocześnie Rada Legislacyjna zwraca uwagę, że w projekcie przewidziano rozwiązanie, w którym Skarb Państwa nie odpowiada za zobowiązania komornika wynikające z zatrudnienia przez niego osób, oraz wynikające z kosztów jego działalności. – Wydaje się, że Skarb Państwa powinien w tym zakresie rekompensować ponoszoną stratę komornikowi. Tym bardziej, iż, jak wskazano w uzasadnieniu, w świetle nowego modelu komornicy nie są „przedsiębiorcami" działającymi na własną rękę, lecz funkcjonariuszami publicznymi wykonującymi zadania jako organ egzekucyjny (organ pomocniczy wymiaru sprawiedliwości), stanowiący przedłużenie imperium państwowego – wskazuje Rada.
W opinii Rada zwraca także uwagę, że proponowana w rozwiązaniach projektu prowizja, jako wynagrodzenie komornika, jest obliczana od przychodu, a nie dochodu (przychodu pomniejszonego o koszty). – Wydaje się zatem, że komornik w przypadku takiego rozwiązania nie powinien być traktowany jednocześnie jako podatnik podatku dochodowego – pisze RL.
Zastrzeżenia budzi też zapis zgodnie z którym komornik będzie odpowiadał za działania zatrudnianych przez siebie pracowników jak „za działania własne". Zdaniem Rady Legislacyjnej zakres tej odpowiedzialności określony został zbyt szeroko. RL odwołuje się do Konstytucji oraz Kodeksu Karnego, wskazujących na odpowiedzialność karną osoby za własne czyny. - Wykluczyć należy odpowiedzialność karną i dyscyplinarną za działania zatrudnionych w kancelarii osób – czytamy w opinii.