Ulicami Warszawy przeszedł wczoraj organizowany przez PO "Marsz Wolności" z udziałem środowisk opozycyjnych. W wystąpieniach polityków pojawiły się wezwania do jedności. Szef PO Grzegorz Schetyna mówił o potrzebie tworzenia wspólnych wyborczych list opozycji.

W marszu, w kulminacyjnym momencie, udział wzięło ok. 12 tys. osób - poinformowała warszawska policja. Z kolei - według stołecznego ratusza - w manifestacji wzięło udział ponad 90 tys. osób. Wcześniej ratusz podawał liczby: 70 tys. i 50 tys.

W marszu uczestniczył Mateusz Kijowski. Lider KOD opublikował film, w którym krytykuje wewnętrzne spory między partiami opozycyjnymi. - PiS nam odbiera Polskę, nasze wolności i swobody. Dzisiaj chcą zniszczyć sądy i samorządy. Chcą nas wypchnąć z Europy. Ludziom się to nie podoba. Dzisiaj na marszu widzieliśmy, że chcą być razem. A co robi opozycja? Kłóci się, spiera, dyskutuje, czyje będzie na wierzchu. Dosyć tego. Przestałem być miły - zapowiada.