Frasyniuk ocenił, że ostatnie zachowania lidera .Nowoczesnej Ryszarda Petru (wyjechał do Portugalii podczas okupacji sali plenarnej w Sejmie - red.) oraz Mateusza Kijowskiego (sprawa finansowania jego firmy i faktur za świadczone usługi informatyczne - red.), świadczy o "wtórnym analfabetyzmie w kwestii zachowań publicznych".
- Osoba publiczna rezygnuje z części swoich wolności. To jest osoba, która ma świadomość, że każde jej zachowanie podlega ocenie publicznej - mówił Frasyniuk w rozmowie z Onetem.pl.
Były opozycjonista uważa, że osoba publiczna nie może mówić, że wyjaśni coś później albo że cała sytuacja jest "niezręcznością", jak swoje postępowanie ocenili i Petru, i Kijowski.
Frasyniuk jest zdania, że z Mateuszem Kijowskim powinien się spotkać cały zarząd KOD i podjąć jasne i klarowne decyzje.
- Jeśli to jest tak, że część zarządu o fakturach wiedziała, a część nie, to szczerze mówiąc, wszyscy powinni podać się do dymisji - mówił Frasyniuk dodając, że jeśli z liderem KOD spotka się tylko część zarządu, "to mamy do czynienia z kabotynizmem, który zabije każdy ruch".