Lider KOD Mateusz Kijowski przyniósł wydrukowany wyrok TK. O godzinie 18.00 razem z przedstawicielami partii opozycyjnych zawieszono go na ścianie Rządowego Centrum Legislacji - relacjonuje tvnwarszawa.pl
- Wszyscy, którym leży na sercu dobro Polski są dziś pod KPRM. Bardzo zależy nam na przestrzeganiu prawa przez legalnie wybraną władzę - mówił Mateusz Kijowski.
- Trybunał stoi na straży praw obywateli, domagamy się publikacji jego wyroku i wykonania go - mówił Kijowski. Podkreślał, że zapowiedź legalnie wybranej władzy, że nie opublikuje wiążącego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, jest skandaliczna i wzbudza sprzeciw obywateli.
Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna) mówiła, że Polska jest własnością obywateli, a "nie jednego polityka, a szczególnie polityka PiS". W związku z tym - podkreślała - politycy PiS powinni pamiętać o milionach Polaków, którzy w referendum opowiedzieli się za obowiązującą konstytucją. Zapowiedziała, że Nowoczesna będzie zbierać podpisy pod petycją "w obronie konstytucji i demokracji". Dodała, że ugrupowanie chce zebrać ich więcej niż było głosów oddanych na PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych.
Barbara Nowacka (ZL) mówiła, że Polacy mogą tworzyć społeczeństwo obywatelskie dzięki temu, że mają konstytucję, która broni ich praw. - I żadna partia nie ma prawa ich deptać. To, że się różnimy, nie zmienia tego, że w sprawach kardynalnych - takich jak obrona konstytucji - stoimy ramię w ramię - zaznaczyła.