A na świecie jest wiele mieszkaniowych projektów w ramach PPP?
Na świecie obserwujemy zarówno te prostsze projekty PPP, w których partner prywatny buduje obiekt, oddaje go gminie do zasiedlenia, a następnie eksploatuje przez określony w umowie czas - jak jest np. Warrington w Wielkiej Brytanii, jak i przedsięwzięcia, w których oprócz budowy domów czynszowych partner prywatny przejmuje również inne zasoby komunalne do rewitalizacji, rozbudowy i zarządzania - przykładowo: Fatima Mansion w Irlandii, Regent Park w Toronto.
Jakie przedsięwzięcia są najczęściej realizowane w ramach PPP w Polsce? O jakiej skali są to inwestycje?
Polski rynek PPP jest specyficzny, w porównaniu z rynkami zagranicznymi, zarówno jeśli chodzi o skalę, sektory, w których realizuje się projekty PPP, jak i wykorzystywany model wynagrodzenia partnera prywatnego.
W krajach bardziej dojrzałych w stosowaniu PPP, stosuje się je w sektorze ochrony zdrowia, edukacji, sektorze wodno-kanalizacyjnym czy w infrastrukturze transportu. Jako pierwsze podejmowane są duże inwestycje centralne. Często występuje opłata za dostępność, a więc ta forma wynagrodzenia partnera prywatnego, która nie obciąża wprost użytkowników wybudowanej infrastruktury publicznej.
Tymczasem w Polsce dominują dość małe wartościowo projekty, podejmowane przede wszystkim przez jednostki samorządu terytorialnego. Z natury więc będą one miały mniejszą wartość nakładów inwestycyjnych, ponieważ potrzeby inwestycyjne z jednej strony, a możliwości inwestowania samorządów - z drugiej są mniejsze.
Dziś ponad 65 proc. projektów jest opartych na modelu koncesji, tzn. że partner prywatny w większości ma odzyskać poniesione nakłady w formie pożytków z przedmiotu partnerstwa - czyli z opłat od konsumentów usługi publicznej.
Aktualnie mamy jedynie jeden projekt ze szczebla centralnego - chodzi o budowę i następnie eksploatację budynku sądu okręgowego w Nowym Sączu. Tymczasem skala potrzeb w zakresie budynków administracji centralnej jest ogromna. Przykładowo: wiele budynków prokuratur czy urzędów skarbowych mieści się w wynajmowanych na zasadach komercyjnych budynkach, co stanowi duże bieżące obciążenie dla budżetu. Nie wspominam już o sytuacji w więziennictwie.
Z drugiej strony, warto jednak wspomnieć o naszych udanych PPP: o projekcie zagospodarowania przestrzeni wokół dworca PKP w Sopocie, ponieważ był to pierwszy w Europie projekt PPP, w którym skorzystano z unijnego finansowania zwrotnego w ramach inicjatywy JESSICA, a także o - wielokrotnie nagradzanym - projekcie budowy spalarni w Poznaniu.
Jakie będą najnowsze projekty tego typu powstające w Polsce?
Jeżeli zajrzymy do projektu Polityki rządu w zakresie rozwoju PPP w Polsce, to zaplanowano tam takie wskaźniki jak:
- wzrost liczby realizowanych inwestycji PPP - zawarcie co najmniej 100 nowych umów PPP ,
- wzrost udziału wartości podpisanych umów PPP w nakładach inwestycyjnych w gospodarce narodowej w sektorze publicznym do poziomu 5 proc.;
- wzrost liczby postępowań wszczętych przez sektor rządowy celem wyboru partnera prywatnego;
- wzrost liczby podpisanych umów PPP w relacji do liczby ogłoszeń o wyborze partnera prywatnego do 40 proc. (obecnie wskaźnik skuteczności jest na poziomie ok. 30 proc.).
A w praktyce - co się będzie działo?
Obserwacja rynku wskazuje, że nadal popularne będą projekty termomodernizacyjne, w których partner prywatny odzyskuje poniesione nakłady dzięki generowaniu oszczędności, których poziom musi zagwarantować w umowie o PPP.
Obecnie według bazy Centrum PPP mamy 77 postępowań w fazie postępowania na wybór partnera, m.in. toczy się duże postępowanie na parkingi w Gdańsku. Biorąc pod uwagę skalę potrzeb, niezwykle pożądane są także projekty rewitalizacyjne, w sektorze ochrony zdrowia i opieki senioralnej, a także w omawianym wcześniej mieszkalnictwie.
Jak decyzje polityczne wpłyną na rynek PPP w najbliższym czasie? Czy rząd ma nowy pomysł na PPP?
Wspomniany przeze mnie projekt polityki rządu jest w tej chwili na etapie konsultacji międzyresortowych, poddanie go pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów i Rady Ministrów jest planowane w styczniu.
Jakkolwiek jestem umiarkowaną optymistką, jeśli chodzi o ocenę mocy sprawczej takich dokumentów, to jednak jasny sygnał ze strony rządu, że PPP nie jest "podejrzane", że jest równoprawną metodą dostarczania społeczności usług publicznych - ośmieli część samorządów.
Ważne jest wprowadzenie tzw. negatywnego testu PPP dla dużych projektów infrastrukturalnych – instytucje je planujące będą zobowiązane do sprawdzenia, czy PPP nie jest efektywniejszą kosztowo metodą realizacji niż tradycyjne zamówienie publiczne. To powinno wpłynąć na pojawienie się większej liczby projektów centralnych, o dużej wartości.
Kluczowe są również narzędzia, jakie postulowaliśmy jako członkowie grupy roboczej biorącej udział w tworzeniu tego dokumentu, wspierające jednostki publiczne w przygotowaniu projektów PPP – system gwarancji i poręczeń oraz pomoc finansowa ze strony Ministerstwa Rozwoju na etapie opracowywania koncepcji inwestycji PPP. Koszty prac przygotowawczych są dość wysokie i niektóre samorządy nie chcą ich podejmować, ze względu na niską skuteczność zawierania umów o PPP: obawiają się poniesienia wydatków, które nie przyniosą ostatecznie rezultatu w postaci zrealizowanej inwestycji.
Aby rynek PPP mógł się rozwijać, potrzebna jest jednak przede wszystkim stabilność otoczenia polityczno-instytucjonalnego i zaufanie. Atmosfera podejrzliwości nie służy PPP.
Dlaczego tak mało inwestycji powstaje w ramach PPP w Polsce?
Wracamy do wspomnianej kwestii zaufania i stabilności prawnej. Zaskakiwanie rynku ustawami ograniczającymi swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, nie sprzyja długotrwałemu zaangażowaniu przedsiębiorstw prywatnych. A PPP jest przecież ze swej natury długoterminową formą współpracy.
Bez sprzyjającego przedsiębiorcom klimatu nie uda się zrealizować ambitnych celów wskazanych w Polityce rządu. Mnie osobiście męczy stary dowcip o czwartym P związanym z PPP i z uporem maniaka podkreślam, że tym czwartym P jest przejrzystość, a nie prokurator, zapewniona dzięki temu, że inwestycje PPP są z reguły finansowane przez sektor bankowy, który szuka dobrych możliwości inwestycyjnych i jest dość konserwatywny w ocenie efektywności projektów.
Dodatkowo w PPP mamy tylko jedno postępowanie na wybór partnera prywatnego, więc ten styk publicznego z prywatnym (z którym mamy do czynienia także w tradycyjnym zamówieniu publicznym) występuje tylko raz.
Wszystkie badania postrzegania PPP przez przedstawicieli administracji publicznej i przedsiębiorstwa z sektora MSP (które zgodnie z zamierzeniami Ministerstwa Rozwoju mają być bardziej aktywne w polskich projektach PPP), jednoznacznie wskazują na ciągle duże niezrozumienie tej metody i braki kadrowe.
Przedsiębiorstwa prywatne chciałyby negocjować z dobrze przygotowanymi przedstawicielami jednostki publicznej, którzy nie uczą się w biegu, podczas postępowania. Dla obu stron jest to najdroższa i najboleśniejsza metoda uczenia się PPP.
Istotną przeszkodą w wielu przypadkach pozostaje miraż środków unijnych, czyli faworyzowanie finansowania z funduszy strukturalnych. Pamiętajmy jednak, że w PPP nie chodzi jedynie o dostarczenie zewnętrznego finansowania dla projektu. Korzyści ze współpracy z przedsiębiorstwem prywatnym są daleko większe i nie do uzyskania przy sięganiu po środki UE.
Współpraca w ramach PPP zdejmuje z barków sektora publicznego zarządzanie przedsięwzięciem, przekazując odpowiedzialność za proces gospodarowania podmiotom mającym w tym względzie o wiele większe doświadczenie. Nie zdejmuje to jednak z podmiotu publicznego obowiązku sprawowania kontroli nad jakością świadczonej usługi. Część przedstawicieli jednostek publicznych obawia się tej długookresowej współpracy z partnerem prywatnym.
Jaki kraj w naszym regionie Europy radzi sobie z PPP najlepiej?
Mimo wszystko Polska. Sporo doświadczeń w PPP w różnych sektorach ma Chorwacja. Z kolei na Słowacji realizowany jest obecnie duży projekt w ramach Planu Junckera – budowa i eksploatacja południowej obwodnicy Bratysławy (autostrada D4/R7) w systemie opłaty za dostępność, z zaangażowaniem Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
CV eksperta:
Katarzyna Sobiech-Grabka - adiunkt w Katedrze Miasta Innowacyjnego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, kierownik studiów podyplomowych przygotowanie i zarządzanie projektami partnerstwa publiczno-prywatnego, wiceprezes Fundacji Centrum PPP.