Po trzech kwartałach 2017 r. zasoby biur na warszawskim rynku wzrosły do 5,22 mln mkw. W skali całego kraju tę bazę można szacować (nie pojawiły się jeszcze dokładne dane) na około 10 mln mkw. Zainteresowanie najemców jest bardzo duże, deweloperzy starają się sprostać popytowi. Inwestorzy chętnie lokują w budynki nad Wisłą. Biurowy boom napędzany jest rozwojem sektora BPO i Centrów Usług Wspólnych. Warszawa jest bardzo dobrze postrzegana jako kluczowy ośrodek finansowy w Europie, co może być atutem, kiedy zmaterializuje się brexit.
– Brexit nie jest dla Wielkiej Brytanii końcem świata. Zarówno ten kraj, jak i globalni inwestorzy oraz rynki międzynarodowe, będą musieli dostosować się do nowej rzeczywistości, a Polska ze swoimi solidnymi fundamentami ekonomicznymi w długoterminowej perspektywie może odnieść w tym układzie korzyści – ocenia Bolesław Kołodziejczyk, dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.
Wejście JP Morgan
– Dzięki swoim głównym atutom, jak dostęp do zasobów pracowniczych, stabilność gospodarcza czy regulacje prawne, Polska ugruntowała swoją pozycję jako miejsce tworzenia filii dla banków, instytucji finansowych i wielu globalnych korporacji. O pracowników do swoich lokalnych oddziałów walczą już takie podmioty, jak UBS, Goldman Sachs czy planujący docelowo zatrudnić w Warszawie 2,5 tys. osób JP Morgan – mówi Kołodziejczyk. – Dalszy wzrost polskiego rynku w najbliższych latach wspierany będzie przez procesy ekonomiczne związane z wydzieleniem się Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Efekt tego jest już powoli widoczny – dodaje.
Ekspert wskazuje, że w lipcu amerykański bank inwestycyjny Morgan Stanley wybrał Frankfurt na miejsce lokalizacji centrum biznesowego, do którego przeniesionych będzie około 200 miejsc pracy z Wielkiej Brytanii do Niemiec. Morgan Stanley analizuje też zwiększenie obecności w Paryżu i Dublinie. W stolicy Irlandii pojawił się już bank JP Morgan, który kupił biurowiec dla około 1 tys. pracowników.