Nowy Świat w Warszawie to niezmiennie najdroższa ulica handlowa w Polsce. Jak podaje Katarzyna Michnikowska, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku w Colliers International, czynsze dochodzą tu do 70–80 euro za mkw. lokalu miesięcznie. Według Darii Kotarskiej, doradcy z działu reprezentacji najemców handlowych w firmie Cresa Polska, mogą nawet przekraczać 90 euro, co oznacza, że roczna stawka najmu za 1 mkw. powierzchni handlowej to ponad 1,1 tys. euro.
Ciastka i uroda
– Nieco taniej jest przy ul. Marszałkowskiej, gdzie czynsze, w zależności od wielkości lokalu, wahają się od 40 do 85 euro za mkw. miesięcznie – podaje Daria Kotarska. – Przy placu Trzech Krzyży, w warszawskim zagłębiu luksusowych marek, stawki wynoszą 50–70 euro. Od wielu lat w czołówce utrzymują się także ulice poza stolicą: Floriańska i Rynek w Krakowie, Trzeciego Maja oraz Stawowa w Katowicach – wskazuje. Na 1 mkw. lokalu w tych miejscach najemcy muszą mieć od 40 do 75 euro miesięcznie.
– Polska jest wciąż w tyle za światowymi metropoliami – komentuje Kotarska. – Przy Piątej Alei w Nowym Jorku czy na Polach Elizejskich w Paryżu stawki są kilkudziesięciokrotnie wyższe niż przy najdroższej polskiej ulicy.
Z naszych ulic handlowych, jak zauważa Katarzyna Michnikowska, znika moda, ekspansję ogranicza też sektor finansowy. – Rozwijają się sklepy spożywcze, gastronomia, oferowane są artykuły dekoracyjne i specjalistyczna żywność – mówi dyrektor z Colliers International. Przy ulicach handlowych wyrastają też salony piękności.